wtorek, 28 sierpnia 2012

06 - Nie chcę od ciebie żadnych pieniędzy!

* Emilie*
Kath załatwiła mi sesję dla Conor'a Maynard'a. Przygotowywałam statyw, ustawiłam lampy i wtedy on wszedł.
- Hej, jestem Conor, ty pewnie jesteś Emilie.
- Hej, tak to ja we własnej osobie.
- Kocham to w jaki sposób robisz zdjęcia dlatego zależało mi  żebyś to właśnie ty mi je robiła. Mam nadzieję że nie popsułem ci planów?
- Nie, cieszę się że mnie wybrałeś.
Sesja poszła bardzo fajnie, dużo się śmialiśmy, gadaliśmy. Wyszliśmy razem ze studia.
- Conor? - odwróciliśmy się i zobaczyliśmy Louisa, Zayna i Harrego.
- Lou! - rzucili się na siebie.
- Conor to Zayn i Harry, chłopaki to Conor. - przedstawił ich sobie Louis.
- Miło was w końcu poznać, Louis dużo o was mówił.
- Znacie się? - spytałam.
- Tak, z wyścigów samochodowych. - wytłumaczył Louis.
- Co wy tu robicie? Nie macie własnych spraw? - spytałam
- Martwimy się o ciebie - powiedział Harry.
- O mnie? Czemu?
- Emilie, jeżeli są ci potrzebne pieniądze to powiedz.
- Ja pierdole Zayn! Gadaliśmy o tym! Nie chcę od ciebie żadnych pieniędzy!
- To nie jest problem.
- Gdybym pilnie potrzebowała pieniędzy to bym się do ciebie zwróciła.
- Przepraszam, to moja wina. To ja chciałem żeby to właśnie ona zrobiła mi sesję, jest niesamowita. - powiedział Conor.
-A ta poprzednia sesja? Musisz potrzebować na coś kasę.
- Ona potrzebuje na...
- Conor, nie mówi im na co mi są potrzebne. Sama sobie poradzę, nie potrzebuję od niego kasy. Podwieziesz mnie do domu?
- Pewnie, chodź.
Pożegnaliśmy się i udaliśmy do auta Conor'a. Po drodze Conor się spytał czemu nie chcę powiedzieć Zaynowi na co zbieram, wytłumaczyłam mu że gdybym mu powiedziała to pewnie od razu by mi ją kupił a chcę sama na nią zarobić, wymieniliśmy się numerami telefonów i weszłam do domu. Byłam wkurzona na Zayna, po co wtrąca się w nie swoje sprawy? Nie mam pojęcia po co przyjechał pod studia, doskonale wie że nie wezmę od niego żadnych pieniędzy. Potrafię poradzić sobie sama.
Z rozmyśleń wyrwał mnie dźwięk telefonu. To był Zayn.
- Halo?
- Wiem że jesteś na mnie zła, ale co powiesz na biwak?
- Żartujesz sobie ze mnie? Pewnie że jadę! Kiedy?
- Jutro, szkołą się nie przejmuj.
- Annie może jechać?
- Pewnie, bądźcie gotowe jutro przed 11.00
Rozłączyłam się, szybko wybiegłam z domu zamykając za sobą drzwi, pobiegłam do Annie. Od razu się zgodziła. Andy nie miał nic przeciwko, od razu się spakowała bo nocowała u mnie. Opowiedziałam jej sytuację z Conor'em i Zaynem, ona wie że lubię robić wszystko sama, ale twierdziła że "powinnam dać sobie pomóc", zmęczone zasnęłyśmy.
- Wstawaj! - krzyknęła moja przyjaciółka skacząc po łóżku.
- Ogarnij się, a nie jak taka niewyżyta małpa po łóżku skaczesz!
- Spokojnie, złość piękności szkodzi.
Zwlokłam się z łóżka, przebrałam się, pomalowałam i spakowałam. Zjadłyśmy śniadanie. Punkt o 11 wyszłyśmy z domu, zamknęłyśmy za sobą drzwi, auto chłopaków podjechało. Włożyłyśmy swoje rzeczy do bagażnika i wsiadłyśmy do środka. Po drodze zajechaliśmy do Tesco po jedzenie, kupiliśmy tego dość sporo. Po 3 godzinach jazdy w końcu dojechaliśmy na miejsce. Chłopacy zajęli się ogniskiem a ja i Annie rozstawianiem namiotów. Pod wieczór  wszystko było gotowe. Zayn chciał się przejść, zgodziłam się.
- Przepraszam, zachowałem się okropnie, wiem że chcesz na tą rzecz zbierać sama. Po prostu martwię się o ciebie.
- Nie przepraszaj, zareagowałam za mocno.
- Z tym się zgodzę, mogła byś być milsza dla ludzi.
- Nie wszyscy na to zasługują, ale obiecuję że dla ciebie zawsze będę miła.
- No ja myślę.
Wróciliśmy do pozostałych, ognisko było już rozpalone. Usiedliśmy koło nich.  Piekliśmy kiełbaski, pianki... W pewnym momencie Louis zerwał się z miejsca i pobiegł do auta, wrócił z jakąś ozdobną torbą i mi ją podał.
- Co to?
- Chcę ci podziękować za tamtą rozmowę w parku.
Z torby wyjęłam zapakowany w ozdobny papier karton. Powoli odwinęłam go i moim oczom ukazała się najnowsza lustrzanka, byłam wkurwiona.
- Nie mogę tego przyjąć.
- Tylko tak mogę ci podziękować.
- Czekolada by starczyła. Doskonale wiesz że chciałam sama na nią zarobić! Skąd wiesz że ją chciałam?
- Zadzwoniłem do Conor'a, nie miej mu tego za złe, wydusiłem to od niego.
- Czyli że robiłaś sesje zdjęciowe żeby zarobić na lustrzankę? - spytał Harry.
- Tak, stara mi się zepsuła, naprawdę nie mogę ... - odłożyłam ją na bok, wstałam i odeszłam od nich, poszłam w nieznanym kierunku. Rozumiem Louisa, chciał być miły, ale ja po prostu nie mogłam tego przyjąć, to wbrew mojej woli.

* Harry*
Emilie odłożyła prezent, wstała i gdzieś poszła. Louis stał zdezorientowany, poprosiłem Annie o wyjaśnienie.
- Ona bardzo chciała sama na nią zarobić, dość długo na nią zbierała, ona jest taka że lubi robić wszystko sama, wtedy jest usatysfakcjonowana że doszła do czegoś bez niczyjej pomocy.
Nikt nie wiedział gdzie ona poszła, stwierdziłem że pójdę jej poszukać, Louis poszedł ze mną. Po 10 minutach bezsensownego chodzenia w kółko w końcu ją znaleźliśmy, siedziała na pomoście nad jeziorkiem, podeszliśmy do niej i usiedliśmy z dwóch jej stron.
- Przepraszam, chciałem po prostu ci się odwdzięczyć, sprawić ci przyjemność.
- Rozumiem twoje chęci Louis, naprawdę.
-To może ty mi zrobisz nią zdjęcia, taka mini sesja, a w zamian weźmiesz lustrzankę.
- No nie wiem.
- Harremu też.
- Louis...
- Nie daj się prosić, zależy mi żebyś ją wzięła. Jest stworzona dla ciebie.
- Przykro mi.
- Chyba nie chcesz żeby Louis był smutny? Wtedy jest nie do zniesienia, słucha smutnych piosenek, nie nosi pasków, nie je marchewek.
- Jest aż tak źle?
-  Nawet gorzej - zaśmialiśmy się.
- Okej, ale zrobię wam tą sesje.
- Ratujesz mi życie - szepnąłem.
- Dziękuję - Louis ją przytulił.
- To ja dziękuję.
Wróciliśmy do pozostałych. Emilie wzięła lustrzankę i zaczęła ją odpakowywać?
- Jak udało się wam ją przekonać? - spytał Zayn.
- Mój urok osobisty działa.
- Styles, nie pochlebiaj sobie - powiedziała Emilie.
Wstała i zaczęła robić wszystkim do około zdjęcia, podeszła do mnie i zrobiła kilka zdjęć.
- Harry, uśmiechnij się, proszę - mimowolnie się uśmiechnąłem.zrobiła jeszcze kilka zdjęć po czym ją odłożyła i usiadła obok mnie. Zaczęliśmy śpiewa, Niall grał na gitarze.
- Przepraszam za fałsze nie umiem śpiewac - powiedziała.
- Wybaczam. Okej jak śpimy?
- Ja z Annie i Emilie a wy sami - powiedział Louis.
- Nie, ja śpię z siostrą! - wtrącił Zayn.
- Ja nie śpię z wami - powiedział Niall i wskazał na mnie i na Liama.
- Śpijmy w jednym namiocie - zaproponowała Emilie. - będzie ciasno, ale przynajmniej nie zmarzniemy.
Wszyscy się zgodziliśmy i zaczęliśmy się zbierać do namiotu. Leżeliśmy w takiej kolejności: Liam, Niall, Annie, Zayn, Emilie, Ja i Louis. Myślałem że na tym skorzystam, tymczasem Emilie przytuliłam się do Zayna i zasnęła. Nie mogłem zasnąć, wyszedłem z namiotu się przewietrzyć. Po 10 minutach wyszła Em, usiadła koło mnie, wyciągnęła papierosa i zapaliła.
- Nie wiedziałem że palisz.
- Jeszcze dużo rzeczy o mnie nie wiesz.
Gdy spaliła chcieliśmy wrócić do namiotu, ale nie było miejsca. Zaproponowałem żebyśmy spali w drugim namiocie, zgodziła się, w nocy było zimno więc się do mnie przytuliła. Obudziłem się chwilę przed nią, była zdezorientowana.
- Błagam, nie bij, ty się do mnie przytuliłaś.
- O co ci chodzi?
- Ostatnio gdy z tobą spałem to mnie z łóżka zwaliłaś.
- Należało ci się.
- Ale to ty się do mnie przytuliłaś.
- Aż tak ci źle było? Okej, mogę się nie przytulać.
- Nie o to mi chodziło.

* Emilie *
Lubię wkurzać Harrego, udałam obrażoną i wyszłam z namiotu. Na dworze siedział Zayn z fajką. Stwierdził że musimy pogadać, więc poszliśmy się przejść. Wybłagałam od niego papierosa, ledwo się zgodził bo uważa że nie powinnam palić, chociaż sam pali, ale on może bo "jest starszy" Dość długo szliśmy w milczeniu, po jakimś czasie dowiedziałam się co mu leży na sercu, a raczej kto. Pytał się czy jest coś pomiędzy mną a Harrym.
Właśnie a jest coś pomiędzy mną a Harrym, jest w ogóle jakieś "ja i Harry"?
- Nie wiem, trudno stwierdzić, Harry próbuje się czegoś o mnie dowiedzieć, dobrze czujemy się w swoim towarzystwie. A co taki ciekawski jesteś?
- Nie chcę nic mówić, ale Liam też ciebie lubi.
- Harry pokazuje że chce ze mną spędzać czas, gadamy i w ogóle. A Liam... Z Liamem jest inaczej, kiedy jesteś sami to jest taki spokojny, można pogada, pośmiać się, a gdy jesteśmy wszyscy razem to nawet ze mną nie gada.
- Liam nie należy do tych odważnych. Jest z tych nieśmiałych. To mój przyjaciel, gadałem z nim. Trudno mu jest rywalizować z Harrym.
- Rywalizować? To są jakieś zawody? Kto szybciej poderwie Emilie? Jeżeli on ma takie podejście to ja podziękuję, nie będę jakąś nagrodą. A poza tym jeżeli Liam na prawdę mnie lubi to nich mi to powie, od przyjazdu tutaj nawet nie gadaliśmy. Okej, koniec tematu.
Zayn wziął mnie na ręce i wbiegł ze mną do jeziora. Zaczęłam mu się wyrywać, ale nie chciał puścić. Byliśmy cali mokrzy. Gdy w końcu mnie puścił zaczęliśmy się chlapać. Fajnie jest znów mieć w nim przyjaciela, brata... W drodze powrotnej zdjęłam bluzkę i szłam w krótkich spodenkach i na staniku,. Zayn też szedł bez koszulki, oczywiście nie obyło się bez komentarza o moich tatuażach, mam kilka, ale nie aż tyle ile Zayn. Pierwszy tatuaż zrobiliśmy tego samego dnia...

_____________________________________________________________________
Rozdział nudny jak flaki z olejem, za co przepraszam. Przepraszam również za tyle dialogów, obiecuję że w następnym będzie trochę mniej.
Do kogo waszym zdaniem pasuje Emilie? :D

24 komentarze:

  1. jaki nudny ?! zajebisty ! ;)
    Emilie i Liam ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział wcale nie jest nudny, jest super ;D Sporo się dzieje. hmm.. do kogo pasuje Emilly!? Trudne pytanie.. ale myślę, że chyba jednak do Harrego! Ale to tylko i wyłącznie moje spostrzeżenia.. Czekam na następny! ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny rozdział !! czekam na nn;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział!
    Emilie i Harry, czy Emilie i Liam. Trudne... Nie wiem. Sama musiz wybrać.; D

    ALe jednak wydaje mi się, że Liam to taki jej bliski przyjaciel taki brat, a Harry to Harry. Myślę, że jednak z Harrym lepiej by 'wyglądała' :D

    Czekam na następny rozdziął i zaprasza ---> onelove-direction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmm. Ciężkie pytanie . Myślę że Emilie i Hazza :D
    To mi pasuje :D xd

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny jak zawsze! Mi wydaje się że Emilie i Harry! Liam bardziej pasuje mi jako przyjaciel do niej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Conor!! ;D
    Rozdział jest booooski! No ciekawa jestem czy Liam w końcu się odważy, fajnie by było ;)
    Czekam na następny ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Emily i Harry zdecydowanie ! rozdział mega, czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. cudowny rozdział!
    bardzo podoba mi się postać Em :)
    mam nadzieję, że Liam się ogarnie i weźmie sprawy w swoje ręce :D
    niech będzie LiEm <333
    czekam na NN! ;**

    http://dream-of-another-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Super rozdział:D
    Hohoho nie mogę się doczekać następnego:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oooo jak fajnie XD
    Pasuje mi Em do Hazzy. Nie wiem czemu ale tak jest XD
    Czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  12. niech Em będzie z Harrym ^^
    i wcale nie jest nudny :3
    dialogi mi w ogóle nie przeszkadzają :)) może być tak jak teraz :DD

    OdpowiedzUsuń
  13. zapraszam na 33 ;)
    www.paradise-with-you.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Idealne
    Em i Hazza ♥
    Fajnie ,że tyle dialogów ;p

    OdpowiedzUsuń
  15. Rozdział nie jest nudny. Jest super. Czekam na następny;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kiedy następny rozdział ?
    Nie mogę się doczekaaaaaaać :D
    Jestem wszystkiego cieeekawa !
    Nooo! Chcę już nowy rozdział . Proszeee !
    Napisz szybko kolejny ; >
    Pozdrawiam xd

    OdpowiedzUsuń
  17. Zajebisty ♥♥♥
    zapraszam również do mnie ;)
    http://www.youaremywonderwallxx.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Kocham To
    Rozdział Boski tak jak zresztą cały blog.

    Zapraszam do mnie :

    http://mojswiaatt.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Super rozdział ,lepiej by było gdyby Em była z Hazzą;))

    OdpowiedzUsuń
  20. Super *__*
    Czekam na więceej ;D
    Em + Liam <3 Pliiiis <333

    OdpowiedzUsuń