czwartek, 23 sierpnia 2012

05 - Boże Harry, co jej zrobiłeś?

Zbiegłam na dól i otworzyłam drzwi.
- Ktoś wzywał superbohatera? - spytał Louis.
- Co ty tutaj robisz? - za nim stała pozostała 4.
- Pisałaś żeby ktoś cię uratował, więc jesteśmy.
Wpuściłam ich do środka i poszłam się przebrać. Liam zaproponował kino, wszyscy się zgodziliśmy. W samochodzie zajęłam miejsce koło Liama.
- Ładnie ci w moich rzeczach - odezwał się Liam.
- Dzięki, jakoś nie chciało mi się przebierać, wygodne były.
- Jak będziesz jeszcze jakieś chciała to wiesz gdzie mieszkam.
- Na pewno skorzystam.
W kinie Zayn wybrał film a Niall poszedł po jedzenie. Weszliśmy do sali, usiadłam pomiędzy Zaynem a Annie. Przez cały seans czułam się dziwnie obserwowana, z jednej strony obserwował mnie Harry a z drugiej Liam. Nie zwracałam na nich uwagi  i skupiłam się na filmie. Po wyjściu z sali byłam zmęczona, zrobiłam rozbieg i wskoczyłam Zaynowi na plecy, nie protestował. Zaniósł mnie do samochodu, tym razem Malik usiadł koło Liama, ja z tyłu z resztą.
- Louis, jesteś najlepszym bohaterem jakiego znam.
- Dziękuje, ale tylko ty tak twierdzisz. Oni - wskazał na Nialla i Harrego - uważają że jestem najgorszym bohaterem na świecie.
- Nie słuchaj ich, nie znają się. - wszyscy wybuchnęli śmiechem oprócz mnie i Annie.
- O co chodzi? - spytałam.
- Otóż twój superbohater kiedyś chciał uratować rybę bo zobaczył ją w sklepie rybnym ledwie żywą, więc ją kupił i jechał z nią do domu, po drodze wstąpił do paru innych sklepów i owa ryba zdechła i samochód trzeba było wietrzyć tydzień.  - wytłumaczył Niall.
- Chciałem ją uratować! - krzyknął zrozpaczony Louis.
- Okej, jesteśmy na miejscu - oznajmił Liam, wszyscy wyszli z samochodu. Pożegnaliśmy się ze wszystkimi. Lou był nadal smutny. .
- Louis nie przejmuj się tą rybą, liczą się chęci, chciałeś dobrze to się liczy. - powiedziała Annie a on od razu się uśmiechnął. Pożegnałam się z Annie i poszłam do domu. Zrobiłam sobie kolację i włączyłam jakiś film w telewizji. Zasnęłam przed telewizorem, obudziła mnie burza. Była 4 nad ranem, nie opłacało się iść spać, więc wzięłam prysznic, wysuszyłam włosy i wyprostowałam, ubrałam się. Zjadłam śniadanie i pouczyłam się do matmy. Wyszłam z domu, dzisiaj postanowiłam iść na pieszo, w moim wykonaniu to normalne, lubię chodzić sama słuchając muzyki, Szłam dość wolno. W nocy nieźle padało bo są spore kałuże. Szłam blisko krawędzi chodnika, jadący samochód wjechał w kałużę . Byłam cała mokra i brudna, do domu nie zdążyła bym wrócić bo pierwszą miałam matmę i bym się spóźniła na test. Gdy Zayn i reszta mnie zobaczyli to wybuchnęli śmiechem.
- Co ci się stało?
- Jakiś debil wjechał w kałużę i mnie ochlapał a nie mam nic na przebranie.
Liam zdjął swoją bluzę i mi ją podał,  od razu ją założyłam.
- Dziękuję. Nawet nie waż się perfum zmieniać.
Polubiłam ten zapach, na teście ten zapach mnie rozkojarzał, nie mogłam się skupić. Po lekcjach zaczął padać deszcz, obiecałam sobie że zawsze będę jeździła samochodem. Po chwili koło mnie zjawiło się duże, czarne auto.
- Podwieźć cię ? - to był Alex.
- Jeżeli to nie będzie problem to tak - wysiadł i otworzył mi drzwi, zamknął je za mną i usiadł za kierownicą.
- Przepraszam.
- Za co?
- To ja cię ochlapałem.
- Ty jesteś tym debilem co nie umie jeździć?
- Naprawdę nie chciałem.
- Przecież mogłeś ominąć tą kałużę.
- Tylko tym sposobem mogłem zagadać.
- To coś cie nie wyszło.
W milczeniu jechaliśmy dalszą część drogi, pod domem wysiadłam bez słowa i weszłam do środka, nie zdążyłam nawet zdjąć butów bo ktoś zadzwonił, tym kimś był Louis, chciał się spotkać za 10 minut w parku, zgodziłam się, przebrałam bluzę Liama na swoją i poszłam do parku, Louis siedział na jednej z ławek. Był przygnębiony. Przytuliłam go i usiadłam obok.
- Co się dzieje?
- Aż tak widać? - słabo się uśmiechnął.
- Nie, tryskasz energią jak zawsze.
- Dziewczyna ze mną zerwała, stwierdziła że nie mam dla niej czasu przez szkołę i wywiady. Tak po prostu skreśliła rok spędzony razem - łza spłynęła po jego policzku. Pierwszy raz widziałam smutnego Louisa, mimo że mało się znamy. Przytuliłam go, musiał ją kochać.
- Louis, nie płacz, żadna dziewczyna nie jest tego warta.
- Wiesz co jest najgorsze? Nie powiedziałem chłopakom.
- Czemu?
- Zobaczyli by mnie smutnego a tego nie chcę, każdy z nas ma swoje problemy. Przepraszam że cię tym obarczyłem.
- Nic się nie stało, na mnie zawsze możesz liczyć.

* Harry *
Louis gdzieś wyszedł nie mówiąc nikomu gdzie, od rana jest jakiś dziwny , ale udaje że jest okej.
- Muszę wam coś powiedzieć - powiedział Louis wchodząc do domu, Liam wyłączył telewizor, czekaliśmy na to co powie Louis.
- Eleanor ze mną zerwa. - poderwałem się z miejsca i go przytuliłem.
- Czemu wcześniej nie powiedziałeś?
- Każdy z was ma swoje problemy, po co ich pokładać?
- Jesteśmy przyjaciółmi, martwimy się o ciebie. - powiedział Liam.
Po chwili wszyscy złączyliśmy się w uścisku. Oglądaliśmy filmy do późna, po czym każdy rozszedł się do swojego pokoju, nie mogłem spać, siedziałem na parapecie. Usłyszałem ciche pukanie i drzwi do mojego pokoju otworzyły się, wszedł Louis.
- Też nie możesz spać?
- Można tak powiedzieć.
- Harry?
- Tak?
- Podoba ci się Emilie?
- Co? Nie!
- Znam cię Harry. O co chodzi?
- Spodobała mi się, jej charakter i w ogóle, wtedy wyszła z klubu z Zaynem, wiesz co każdy pomyślał bo nie przyszedł na noc. Następnego dnia na parkingu zignorowałem ją i na jej oczach zacząłem flirtować z inną, jeszcze ta Ashley, uczepił się mnie. Okazało się że to siostra Zayna, więc stwierdziłem że mam szansę, ale chyba ona mnie nie lubi.
- Wiedziałem! Ale może ona cię jeszcze nie poznała, wie tylko o twoich wadach, pokaż jej się z lepszej strony.
- Widziałeś jak patrzy na Liama?
- Widziałem, ale to nie zmienia faktu że możesz spróbować.  Jutro mam po nią podjechać bo zepsuło jej się auto, a ty pojedziesz ze mną.
Zgodziłem się, Louis został u mnie na noc, często spaliśmy razem, najlepsi przyjaciele, od zawsze na zawsze...
Wstałem w dobrym humorze, zrobiłem wszystkim śniadanie. Ubrałem czarne rurki, conversy , białą bluzkę i marynarkę. Liam, Niall i Zayn jechali osobnym samochodem. Przed czasem zajechaliśmy pod domu Emilie. Zapukaliśmy do drzwi, otworzyła nam, była prawie gotowa. Podałem jej kawę a ona wpuściła nas do środka. Usiedliśmy w salonie a ona krzątała się po całym domu.
- Pomożecie?  - spytała.
- Pewnie , w czym?
- Które buty? - pokazała 2 pary szpilek. Spojrzeliśmy na nią a później na buty i tak kilka razy. Zgodnie zdecydowaliśmy, wyglądała tak.
- A Chris i Annie będą w szkole? - spytał Louis gdy jechaliśmy.
- Chrisowi się nie chciało a Annie została z Andym bo ma wolne i chcieli spędzić ten czas razem.
- Możemy pogadać? - spytałem Emilie wysiadając z auta.
- Pewnie.
Louis poszedł do pozostałych a ja zostałem z Emilie przy aucie.
- Głupio mnie o to pytać, ale pouczyła byś mnie? Niedługo test z fizyki a ja nic nie umiem.
- A Ashley nie może?
- Nie chcę Ashley, chcę Ciebie - kurde, co ja gadam - W sensie żebyś ty mnie uczyła.
- A chłopaki?
- Próbowali, mówili wszystko błędne a ja się tego uczyłem.
- Okej, możemy spróbować? Dzisiaj?
Zgodziłem się, czułem się dziwnie ze ją okłamałem, fizykę umiem najlepiej ze wszystkich przedmiotów.. Lekcje minęły strasznie szybko, zanim się obejrzałem już siedziałem w aucie Louisa, który zawiózł nas pod dom Emilie. Pożegnaliśmy się i weszliśmy do środka.  Poszliśmy na górę, do niej do pokoju, usiedliśmy na łóżku, wyjęliśmy książki. Zaczęłam mi coś tłumaczyć, udawałem że słucham, przyglądałem się jej.
- Rozumiesz?
- Nie do końca.
Zaczęła tłumaczyć jeszcze raz. Powtórzyła pytanie.
- Teraz tak, Jeszcze raz dziękuję. Może w ramach podziękowania dasz się zaprosić na kolację?
- Z chęcią, zgłodniała.
Zamówiliśmy taksówkę, w tym momencie Emilie się przebrała. Zajęliśmy stolik gdzieś w rogu żeby nikt nam nie przeszkadzał. Zamówiliśmy jedzenie.
- Czemu tak właściwie chodzicie do szkoły?
- Długa historia, zanudził bym cię.
- Mam czas, strasznie dłuugo jem.
- Strasznie dużo imprezowaliśmy, praktycznie co wieczór, na następny dzień byliśmy nie przytomni przez co nie obecni na próbach. Nasz manager się wkurzał, ale nic z tym nie robił ani nie komentował tego. Jednego razu Zayn, Louis i ja przegięliśmy. Zrobili nam zdjęcia jak pijani zataczaliśmy się do domu, wybuchnęła wielka afera, nasz manager nie wytrzymał i żeby to przerwać zapisał nas do liceum, nie mieliśmy innego wyjścia.
- Czyli Liam i Niall przez was muszą chodzić do szkoły?
- Tak, nie odzywali się do nas przez kilka tygodni, ale później im przeszło.
Strasznie dużo rozmawialiśmy gdy skończyliśmy jeść poszliśmy na pieszo pod jej dom.
- Przyjechać po ciebie jutro? - spytałem.
- Jutro mam sesje, nie będzie mnie w szkole, napisz mi jak fizyka poszła. Mam nadzieję że czegoś się nauczyłeś,.
- Okej, Jesteś najlepszą nauczycielką jaką miałem.
- Dziękuję za kolację, świetnie się bawiłam.
Pożegnałem się z nią buziakiem w policzek i poszedłem do domu.
Byłem niesamowicie szczęśliwy, pierwszy raz tak z nią rozmawiałem, nie wyzywała mnie,  nie kłóciliśmy się. Rozmawialiśmy jak dobrzy przyjaciele, tylko że nie chcę być tylko jej przyjacielem. W dobrym humorze wszedłem do domu. Podbiegł do mnie Zayn cały przerażony, chwycił mnie za ramiona i mną potrząsnął.
- Boże Harry, co jej zrobiłeś?
- Co?
- Taki szczęśliwy jesteś, wydusiłem od Louisa że byłeś z moją małą siostrzyczką.
- Spokojnie nic jej nie zrobiłem.
- To czemu taki jesteś?
- Jaki ? - zdziwiłem się.
- Szczęśliwy.
- Może cię to zdziwi, ale nie kłóciliśmy się.
- Gratulacje! - uściskał mnie i pobiegł na górę.
Poszedłem do Louisa, siedział przy laptopie.
- Hazzuś! Opowiadaj.
Opowiedziałem mu wszystko, od nauki fizyki po odprowadzenie do domu. Louis zdziwił się że znowu nie idzie do szkoły. Postanowiliśmy omówić to z Zaynem.

___________________________________________________________
Jak myślicie? Zayn zareaguje jakoś, że Emilie olewa szkołę dla fotografii?
Czy Liam zrobi jakiś krok żeby zbliżyć się do Emilie czy może Harry wykona kolejny ruch?

24 komentarze:

  1. Ojejej. Nie kłocili się!

    Niech będzie... no nie wiem.

    Czekam na kolejny!
    Zapraszam ---> onelove-direction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam nadzieje, że Harry wykona kolejny ruch, a nie Liam :D Bardziej do sb pasują :) Rozdział genialny i świetnie mi się czytało <3 Czekam na nn ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Myśle, że Zayj jak to brat musi jakoś zareagować! szykuje się chyba rozmowa.. i to poważna!!! A co do Harrego i Liama to sama nie wiem.. ona lubi Liama od początku, z Harrym za bardzo się nie dogadywała. Ale mama nadzieję, że niedługo rozwiejesz nasze przypuszczenia i wszystko się wyjaśni kto z kim?! ;D ja osobiście sądzę, że to harry wykona kolejny ruch! ;] CZekam z niecierpliwością na nn! ;D + Zapraszam do mnie! ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. świetne ! ;)
    moim zdaniem Zayn się zdenerwuje ;P

    OdpowiedzUsuń
  5. kiedy następny?? bo ten jest świetny ja chce aby ona była z harrym

    OdpowiedzUsuń
  6. Super rozdział. Ja bym chciała, żeby ona była z Hazzą <3

    OdpowiedzUsuń
  7. myślę, że to Harry powinien zrobić kolejny ruch. ale w sumie zrobisz jak zechcesz, bo Liam też może z nią być.;) czekam na nexta.;P

    OdpowiedzUsuń
  8. Mmm słodko ;)
    Coś czuję że niedługo będzie między nimi coś więcej ;D
    Jestem pewna że Zayn będzie chciał zrobić coś z tym że jego siostra opuszcza szkołe ;)
    Czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mmm słodko ;)
    Coś czuję że niedługo będzie między nimi coś więcej ;D
    Jestem pewna że Zayn będzie chciał zrobić coś z tym że jego siostra opuszcza szkołe ;)
    Czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. U świetne !♥

    http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. biedny Lou ;/
    ale może i dobrze, że nie jest z El, skoro ona nie umiała się pogodzić z jego karierą i nauką :)
    coś czuję, że Zayn zachowa się jak prawdziwy brat i z nią pogada na temat szkoły ;]
    mam nadzieję, że Harry teraz będzie bardziej odważny w sprawach z Emillie <3
    co do całego rozdziału, jest czadowy!
    czekam więc na NN! ;**

    http://dream-of-another-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Zayn powinien zareagować ! i jestem za tym by to Harry zrobił kolejny ruch :)

    OdpowiedzUsuń
  13. no i zapraszam do siebie na 31 ;)
    www.paradise-with-you.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. genialny :) czekam na nn i zapraszam do siebie

    http://gotta-be-you-one-direction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny rozdział, bardzo mi się podobał.

    Zapraszam Cię do odwiedzania i komentowania mojego nowego bloga:
    http://respect-it-is-all-that-i-am-asking.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. mam nadzieję, że Harry wykona kolejny ruch! trzymam kciuki i czekam na kolejny rozdział! czy mogłabyś informować mnie o NN?
    zapraszam do mnie na opowiadanie,o trochę innej tematyce:
    jestesmy-mlodzi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja bym wolała żeby Emilie była z Liamem

    OdpowiedzUsuń
  18. Genialny rozdział, będę wpadać częściej ;]

    OdpowiedzUsuń
  19. rozdział 32 już się pojawił ;)
    www.paradise-with-you.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. podoba mi się! :) będę napewno czytać :D

    zapraszam do mnie na directionstoriess.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Jenyyy kocham twoje opowiadanie. Czekam na następny rozdział! <3

    OdpowiedzUsuń
  22. Jesteś świetna, przeczytam caałe opowiadanie :*******

    OdpowiedzUsuń