sobota, 24 listopada 2012

20 - Lekcja numer jeden: nie mów że Emilie jest słaba

Nikt nie zadawał nie potrzebnych pytań. Rano wstaliśmy, zjedliśmy śniadanie i pojechaliśmy na lotnisko. Podróż minęła bez żadnych zakłóceń, mama  Louisa o wszystkim wiedziała, ale powiedziała że i tak wyjeżdżają, więc mamy cały dom dla siebie. Na lotnisku zamówiliśmy taksówkę i pojechaliśmy do jego domu po drodze robiąc zakupy w pobliskim sklepie. Oczywiście Nialler kupił najwięcej twierdząc że trzeba być gotowym na każdą możliwość, ledwo zmieściliśmy się z tym wszystkim w taksówce. Louisa dom był duży i nowocześnie urządzony. Chłopacy zajęli pokoje te co zawsze zajmują jak są u Louisa z tą różnicą że Harry miał pokój z Zaynem a nie z Louisem. Na szybko coś zjedliśmy i poszliśmy spać. W nocy nie mogłam spać, więc zeszłam na dół nie budząc Louisa. W kuchni zastałam Nialla, podeszłam do niego i się do niego przytuliłam.
- Co jest siostrzyczko? - dziwnie na niego spojrzałam - no wiesz... Zawsze chciałem mieć siostrę żeby się nią opiekować, być dla niej wsparciem.. Więc pomyślałem..
- Oh braciszku.. - podeszłam do niego i go jeszcze raz przytuliłam.
Wypiłam kakao i wróciłam do łóżka.
- Gdzie byłaś? - spytał zaspany Louis.
- W kuchni - powiedziałam i się obok niego położyłam. Objął mnie ramieniem i zasnęłam
Gdy rano się obudziłam poszłam wziąć prysznic i zeszłam na dół, pozostali już byli i jedli naleśniki, dla mnie nic nie zostało.
- Ej! A ja?
- Zostawiłem dla ciebie - powiedział Liam i dał mi kilka naleśników.
- Dziękuję - powiedziałam i zjadłam kilka.
Wszyscy zamulali na kanapie w salonie.
- Okej, ruszyć dupy i idźcie się przebrać, idziemy zobaczyć co u starych przyjaciół Louisa oraz pozwiedzać miasto. - powiedziałam.
- Musimy teraz? - spytał Niall.
- Tak, jest już po 14, ruszcie się!
Wszyscy poszli się przebrać. Ja ubrałam się w to. Włosy rozpuściłam i delikatnie się pomalowałam. Zeszłam na dół chłopaki byli w szoku.
- Emilie, nie musisz się przypadkiem przebrać? Idziemy tylko zwiedzać miasto.. - powiedział Harry.
- Nie. Okej, plan jest taki.. - wtajemniczyłam pozostałych w mój plan, poprosiłam żeby o nic nie pytali, że później im wyjaśnię, zgodzili się.

*Louis*
Od samego początku byłem przeciwny temu planu, ale Emilie mnie nie chciała słuchać. Chłopaki nie wiedzieli o co chodzi, ale stwierdzili że w to wchodzą bo może być niezła zabawa. Wyszedłem sam z chłopakami z domu, jeżeli byśmy spotkali Toma i jego przyjaciół to mamy napisać Emilie  żeby wyszła, przeszła koło nas i nas nie zauważyła. Pokażemy ją Tomowi, a dopiero później ma wyjść że Em to moja dziewczyna. Niech się chłopak potrudzi, bardzo możliwe że nawet do niej podejdzie i zagada, a Emilie go spławi. Nie wiem skąd ona bierze na to pomysły, jestem tylko ciekawy czy to wszystko wypali...
Wyszliśmy z domu i poszliśmy się przejść. Tak jak myślałem spotkaliśmy ich przy osiedlowym sklepie na ławce. Wysłałem sms'a do Emilie i podeszliśmy do nich.
- Co, przyszedłeś z obstawą? - spytał Tom.
- Nie, podeszliśmy się przywitać. - powiedziałem.
Chwilę pogadaliśmy po czym Josh, kumpel Toma, pokazał mu coś, odwróciliśmy się i zobaczyliśmy idącą do sklepu Emilie, spojrzała na nas, później na Toma i się do niego uśmiechnęła. Weszła do sklepu.
- Wow, widzieliście to? Nigdy jej jeszcze tu nie widziałem - powiedział Josh.
- Ja też nie, ładna jest, wszystko co potrzeba jest.. A widzieliście te nogi? - ekscytował się Tom. Najchętniej bym mu przywalił, ale się powstrzymałem. Po chwili ze sklepu wyszli pozostali kumple Toma, podeszli do nas.
- Widzieliście tę piękność w sklepie ? - spytał jeden z nich.
Widziałem że Zayn też już ledwo wytrzymywał.
- No Louis, ty chyba nigdy sobie takiej piękności nie znajdziesz co?
- Odwal się ode mnie Tom.
Emilie wyszła za sklepu, rozglądnęła się, wyciągnęła papierosa. Zobaczyła nas i podeszłą do nas.
- Macie może ognia? - spytała.
- Ja mam - odezwał się Tom i podał jej zapalniczkę.
- Co ty robisz tutaj tak sama? - spytał się jej.
- Nie jestem tutaj sama, jestem z chłopakiem, braćmi i przyjaciółmi.
- Masz chłopaka? A powiesz nam kto to jest? Może ich znamy.
- Oj, znasz ich bardzo dobrze. Chyba aż za dobrze.
- Malik, to twoja dupencja? - spytał Tom.
- Nawet nie waż się jej tak nazywać - powiedział Zayn i podszedł do Toma - Przeproś ją.
- Niby za co? Jestem szczery.
- To moja siostra - wysyczał.
- Jakoś nigdy nie chwaliłeś się że masz TAKĄ siostrę - powiedział podkreślając przedostatnie słowo.
- Jeszcze słowo a oberwiesz.
Tom wstał i podszedł do Emilie.
- Więc z którym nieudacznikiem z pozostałej czwórki chodzisz?
- Jeszcze słowo a oberwiesz ode mnie. - powiedziała Em.
- No siostrzyczko, widzę że myślimy podobnie. - powiedział Zayn do Em.
- Z Liamem, porządnie poukładanym chłoptasiem, czy może z Harry, chłopcem w lokach..?
- Możesz przestać i spojrzeć na siebie? Sam nie jesteś lepszy. Nie czepiaj się innych tylko ze względu na wygląd. Może i Liam jest poukładany, ale potrafi się bawić, Harrego loki są boskie. W ogóle im nie dorównujesz. Nawet w najmniejszym stopniu. Ale nie! Nie zgadłeś! Nie jestem ani z Niallerem, ani z Liamem ani z Harry. Jestem z Louisem, z nim jestem szczęśliwa, daje mi wszystko czego potrzebuję. Możesz sobie myśleć o nim co chcesz, możesz mi wmawiać wszystko, ale znam go wystarczająco długo żeby wiedzieć jaki jest. Przez tyle lat się go czepiałeś, dlaczego? Dlatego że zawsze był lepszy od ciebie? Bałeś się że zabierze ci przyjaciół, dziewczyny? Co? Tego się bałeś?
- TAK! Tego się bałem! Zawsze był lepszy ode mnie! Kiedyś się przyjaźniliśmy! Byliśmy najlepszymi kumplami. Zawsze razem. Ale to na niego leciały wszystkie laski i to z nim wszyscy chcieli się przyjaźnić, zawsze byłem z boku. Nie mogłem tego znieść. Od tego wszystko się zaczęło. Przyznam się. Chciałem żeby poczuł się tak samo jak ja się czułem przez te wszystkie lata! Nie zasługujesz na niego, serio. Stać cię na kogoś lepszego. Na mnie...
- Pojebało cię człowieku? - spytałem.
Emilie podeszła do mnie, objąłem ją w pasie.
- Odwal się od Louisa i reszty - syknęła Emilie.
- Grozisz mi? - spytał Tom, jego kumple stanęli za nim.
-Ja tylko ostrzegam. - odpowiedziała Em, koło nas stanął Liam, Niall, Zayn i Harry.
- Jeszcze się policzymy - powiedział Tom do mnie. Ja się już odwróciłem, chciałem iść do domu, ale Emilie mnie przytrzymała.
- Co? Znowu będzie czterech na jednego? Jesteś taki mądry to zmierz się ze mną. - powiedziała.
Tom podszedł bliżej niej. Od razu z chłopakami zareagowaliśmy.
- Pobijesz dziewczynę? - spytał Harry.
- Nie, jak będę chciał to zmierzę się z wami a nie z nią, ona mi w najmniejszym stopniu nie dorównuje. - powiedział, po czym wybuchnął śmiechem.
Nie mam pojęcia jak Emilie to zrobiła, ale po chwili znalazła się przy nim, a raczej za nim, wykręciła mu rękę  i przycisnęła do ziemi.
Ja i chłopaki wybuchnęliśmy śmiechem.
- Lekcja numer jeden: nie mów że Emilie jest słaba - zaśmiał się Zayn.
Emilie go puściła, ten ledwo wstał z podłogi, chwycił się za rękę, Emilie musiał mu nieźle wykręcić. Zmierzył mnie wzrokiem i ze swoimi przyjaciółmi odszedł.

_______________________________________________________________________
Heej :D
Dziękuję za 10 nominacji, na dwie jeszcze nie odpowiedziałam bo nie miałam czasu.
Dziękuję za prawie 11 tysięcy bloga :3 
Mam nadzieję że rozdział się Wam podoba. 
Macie może jakieś pomysły na dalsze rozdziały?
Chcecie jakiś konkurs? :DD 

13 komentarzy:

  1. Hejka!!
    Rozdział jest po prostu cudny! Dobrze, że Emilie pokazała temu Tomowi! Biedny Louis.. Mam nadzieję, że między Emilie i Louisem będzie wszystko w porządku :) Pomysły?? Nie wiem.. Możesz wymyślić coś takiego, że tylko stać na to One Direction.. No nie wiem... zatrzaśnięcie się w samochodzie, spalenie domu przez wygłupy w kuchni ( taak, ale mam pomysły XD) ALBO jakąś romantyczną kolację między Emilie i Louise, wyznanie miłości jakiegoś chłopaka do Emilie, albo zaginięcie Emilie, albo jakiegoś chłopaka.. Możliwości jest wiele ;)
    Pozdrawiam!!!
    Kocham kocham kocham Ciebie i Twojego bloga!!
    http://and-little-things-1d.blogspot.com/


    http://one-direction-opowiadanie-i-inne.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział Zajebisty!
    Kocham Emilie!
    Czekam na nastepny rozdział niecierpliwei!

    +zapraszam na mojego nowego bloga http://one-direction-moje-opowiadania.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Rany, kocham Cię dziewczyno! :D
    Jesteś genialna xD
    Heheheheszki :P
    Emilie pokonała tego Toma w wielkim stylu ! ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahaha jebłam ;D
    No to Tom dostał nauczkę od Emilie xD dobrze mu tak ;p
    Niech się frajer raz na zawsze odwali od Louis'a, nieudacznik jeden.
    Czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. BOSKI <3
    TY TO MASZ TALENT DO PISANIA, ZAZDROSZCZĘ.
    ZAPRASZAM DO MNIE :http://1d-zakazanamilosc.blogspot.com/
    ZAŁOŻYŁAM NOWY BLOG Z OPOWIADANIEM O 1D, WEJDŹ MOŻE CIĘ ZACIEKAWI : http://rememberhowmuchitmeanttoyou.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe,masz talent. Ja dopiero zaczynam http://usmiech-czyni-cuda.blogspot.com/ jeśli Ci się spodoba dodaj komentarz i jeżeli chcesz dodaj do obserwowanych, proszę. Z góry dziękuję i życzę weny. :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej :) Nominowałam Cię do Liebster Award, pytanka znajdziesz u mnie ;)
    KOCHAM TEGO BLOGA <3

    OdpowiedzUsuń
  8. OMG! REWELACYJNE!
    Emilie mnie rozwaliła! ta dziewczyna jest niesamowita! UWIELBIAM JĄ po tej akcji z Tomem! a tak poza tym, to dupek z tego Toma! dobrze, że dziewczyna się z nim rozprawiła :D ale jednak myślę, że Tom jej tak łatwo tego nie odpuści i będzie chciał się w jakimś stopniu za to odegrać..
    czekam na kolejny genialny rozdział! ;**

    OdpowiedzUsuń
  9. Rewelacyjnie piszesz :). Masz na prawdę talent. Ciekawy blog. Fajne posty. Jest tu na prawdę fajnie i ciekawie.
    Zapraszam do siebie: http://fashionwayoflife955.blogspot.com/
    Komentarze mile widziane. Zaobserwujesz mnie? :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cześć.
    Pojawił się imagin dla Ciebie z Zaynem. Mam nadzieję że Ci się spodoba. Oto link do niego. Ostatni w kolejności.
    http://true-directionersxd.blogspot.com/p/imaginy.html
    Laura

    OdpowiedzUsuń
  11. Co za pytanie jasne, że rozdział sie podoba jest genialny.
    Czekam na next i zapraszam do siebie pojawił się nowy rozdział

    http://gotta-be-you-one-direction.blogspot.com

    Pisz szybko :)

    OdpowiedzUsuń