- Nie, odejdź ode mnie.
- Nie mów i nie udawaj, że ci nie zależy.
- Zależy mi i to cholernie, ale to już przeszłość, zostawmy to.
- Czyli nie będzie ci przeszkadzało jeżeli w tym momencie pójdę na parkiet się zabawić, a w następnej kolejności wyląduję z jakąś przypadkową dziewczyną w toalecie uprawiając dziki i namiętny seks?
- Alni trochę, idź się bawić. Jesteś młody, szalej!
Nie sądziłam, że Zayn odwróci się i tak po prostu odejdzie na parkiet nawet się nie oglądając. Podszedł do jakiejś cycatej blondynki i zaczął z nią tańczyć. Patrzyłam na to wszystko popijając swój napój.
- Pozwolisz na to? - spytał Liam zjawiając się obok mnie.
- A mam inne wyjście?
- Spójrz na siebie, jesteś o wiele lepsza od niej. Zasługujesz na niego, on zasługuje na ciebie. Uwierz, wiem co mówię, na żadną ze swoich poprzednich dziewczyn nie patrzył tak jak na ciebie.
- Gdyby mu na mnie zależało teraz nie trzymał by głowy między cyckami tej blondyny.
- Postaw się na jego miejscu. Może on chcę wzbudzić w tobie zazdrość?
- Mam do niego iść? - spytałam nieśmiało.
- Decyzja należy do ciebie, to ty wiesz co będzie dla ciebie najlepsze.
Może Liam ma rację? Chyba powinnam posłuchać swojego serca. Wstałam i poszłam na parkiet poszukać Zayn'a. On zabawiał się w najlepsze z tą samą blondyną, tyle że teraz się całowali. Teraz to było przegięcie! Rozumiem wzbudzenie zazdrości, ale całowanie się z obcą laską? Odwróciłam się i udałam się w stronę wyjścia. Po drodze zgarnęłam Louis'a i Harrego. Tego drugiego tylko dlatego, że ten pierwszy był pijany.
Obudziłam się zmęczona i wykończona. Całą noc czuwałam przy wujku, bo Harry sobie spał w najlepsze w mojej sypialni, położyłam się około. Kiedy się obudziłam musiał być wieczór, Harry leżał obok mnie i bawił się moimi włosami.
- W końcu królewna się obudziła - powiedział uśmiechnięty.
- Kto ją tam wie co robiła w nocy - usłyszałam głos Zayn'a, od razu się podniosłam i usiadłam na łóżku.
- Wyjdź z tego pokoju - powiedziałam spokojnie, ale się nie ruszył z miejsca - nie słyszysz co powiedziałam? Wynocha! - wydarłam się.
- Myślałem, że nie przeszkadza ci moja obecność i nie obchodzi co i gdzie robię.
- Wiesz co Malik? Wczoraj przez chwilę obchodziło mnie co, gdzie i z kim robisz. Przez malutką sekundę chciałam ci się przyznać, że zależy mi na tobie. Rozumiesz? Stałam tuż za tobą gdy wpychałeś swój język w paszczę tamtej blondynki. Od razu przeszła mi ochota na rozmowę z tobą. Jak mogłam być tak głupia i uwierzyć że chcesz ze mną być i że zależy ci na mnie?
- Bo zależy...
- Może i zależy, ale pokazujesz to na bardzo dziwny sposób.
- A ty co robiłaś w jednym łóżku z Harry'm?
- Ja myślisz co może robić dziewczyna w łóżku z chłopakiem? Hmm.. zastanówmy się... - spojrzałam na Harrego szukając w nim wsparcia, on chyba zrozumiał o co mi chodzi. usiadł za mną i przytulił od tyłu całując mnie we włosy. Zayn nieźle się wkurzył i wyszedł z pokoju.
- Zayn! - krzyknęłam, zatrzymał się, ale nie odwrócił - jeżeli naprawdę ci zależy i staniesz się dorosły nie tylko z wyglądu, ale zaczniesz zachowywać się odpowiedzialnie to wtedy będziemy mogli porozmawiać - nic nie odpowiedział tylko wyszedł z domu trzaskając drzwiami.
- Przespałaś się z Harry'm? - spytał Liam.
- Nie. Całą noc opiekowałam się Louisem, nieźle zabalował, musiałam odespać, a Harry podobno bał się spać sam, tłumacząc to, że dziwnie mu się śpi w nowych miejscach - zaśmiałam się - tak więc spałam z nim, w senie że obok niego.
- Aaa, to czemu powiedziałaś, w sensie czemu tak odpowiedziałaś Zayn'owi że wyszło na to, że się z nim przespałaś.
- Bo to dupek, myśli tylko o jednym. Czepia się mnie o wszystko. Wczoraj kiedy chciałam do niego podejść i pogadać, lizał się z inną..
- Przepraszam - powiedział Liam. Niall się wszystkiemu bez słowa przyglądał, byłam zmęczona, oparłam się o Harrego.
- Nie masz za co. Skąd mogłeś wiedzieć, że tak to się skończy?
- Dasz mu jeszcze szansę? - spytał się Niall.
- Nie wiem, naprawdę nie wiem. A najgorsze jest to, że nie wiem jak mam się zachowywać w stosunku do niego teraz...
*Zayn*
Siedziałem w pokoju czekając na swojego detektywa. Tak, mój przyjaciel stwierdził, że pobawi się w detektywa, bo nie może patrzeć jak się męczę. Na początku nie chciałem, ale po długich namowach się zgodziłem. Ten człowiek nie wzbudzał podejrzeń. Po chwili drzwi od pokoju się otworzyły, a w nich stanął "detektyw" wciąż nie mogę z tego.
- Melduje się na raporcie
- Nie wygłupiaj się, zamykaj drzwi i siadaj.
- Sprawa ma się tak. Gdybyś nie lizał się z jakąś laską w klubie to byś teraz leżał szczęśliwy u boku Mitchie. Nawała cię dupkiem i wcale się nie przespała z Harrym, spali razem bo on bał się spać sam, a ona całą noc czuwała przy Louis'ie.
- Spierdoliłem na całego.
- Nie da się ukryć stary. Mogłeś ją mieć, a teraz? Kto wie co teraz będzie.
- Nie mów i nie udawaj, że ci nie zależy.
- Zależy mi i to cholernie, ale to już przeszłość, zostawmy to.
- Czyli nie będzie ci przeszkadzało jeżeli w tym momencie pójdę na parkiet się zabawić, a w następnej kolejności wyląduję z jakąś przypadkową dziewczyną w toalecie uprawiając dziki i namiętny seks?
- Alni trochę, idź się bawić. Jesteś młody, szalej!
Nie sądziłam, że Zayn odwróci się i tak po prostu odejdzie na parkiet nawet się nie oglądając. Podszedł do jakiejś cycatej blondynki i zaczął z nią tańczyć. Patrzyłam na to wszystko popijając swój napój.
- Pozwolisz na to? - spytał Liam zjawiając się obok mnie.
- A mam inne wyjście?
- Spójrz na siebie, jesteś o wiele lepsza od niej. Zasługujesz na niego, on zasługuje na ciebie. Uwierz, wiem co mówię, na żadną ze swoich poprzednich dziewczyn nie patrzył tak jak na ciebie.
- Gdyby mu na mnie zależało teraz nie trzymał by głowy między cyckami tej blondyny.
- Postaw się na jego miejscu. Może on chcę wzbudzić w tobie zazdrość?
- Mam do niego iść? - spytałam nieśmiało.
- Decyzja należy do ciebie, to ty wiesz co będzie dla ciebie najlepsze.
Może Liam ma rację? Chyba powinnam posłuchać swojego serca. Wstałam i poszłam na parkiet poszukać Zayn'a. On zabawiał się w najlepsze z tą samą blondyną, tyle że teraz się całowali. Teraz to było przegięcie! Rozumiem wzbudzenie zazdrości, ale całowanie się z obcą laską? Odwróciłam się i udałam się w stronę wyjścia. Po drodze zgarnęłam Louis'a i Harrego. Tego drugiego tylko dlatego, że ten pierwszy był pijany.
Obudziłam się zmęczona i wykończona. Całą noc czuwałam przy wujku, bo Harry sobie spał w najlepsze w mojej sypialni, położyłam się około. Kiedy się obudziłam musiał być wieczór, Harry leżał obok mnie i bawił się moimi włosami.
- W końcu królewna się obudziła - powiedział uśmiechnięty.
- Kto ją tam wie co robiła w nocy - usłyszałam głos Zayn'a, od razu się podniosłam i usiadłam na łóżku.
- Wyjdź z tego pokoju - powiedziałam spokojnie, ale się nie ruszył z miejsca - nie słyszysz co powiedziałam? Wynocha! - wydarłam się.
- Myślałem, że nie przeszkadza ci moja obecność i nie obchodzi co i gdzie robię.
- Wiesz co Malik? Wczoraj przez chwilę obchodziło mnie co, gdzie i z kim robisz. Przez malutką sekundę chciałam ci się przyznać, że zależy mi na tobie. Rozumiesz? Stałam tuż za tobą gdy wpychałeś swój język w paszczę tamtej blondynki. Od razu przeszła mi ochota na rozmowę z tobą. Jak mogłam być tak głupia i uwierzyć że chcesz ze mną być i że zależy ci na mnie?
- Bo zależy...
- Może i zależy, ale pokazujesz to na bardzo dziwny sposób.
- A ty co robiłaś w jednym łóżku z Harry'm?
- Ja myślisz co może robić dziewczyna w łóżku z chłopakiem? Hmm.. zastanówmy się... - spojrzałam na Harrego szukając w nim wsparcia, on chyba zrozumiał o co mi chodzi. usiadł za mną i przytulił od tyłu całując mnie we włosy. Zayn nieźle się wkurzył i wyszedł z pokoju.
- Zayn! - krzyknęłam, zatrzymał się, ale nie odwrócił - jeżeli naprawdę ci zależy i staniesz się dorosły nie tylko z wyglądu, ale zaczniesz zachowywać się odpowiedzialnie to wtedy będziemy mogli porozmawiać - nic nie odpowiedział tylko wyszedł z domu trzaskając drzwiami.
- Przespałaś się z Harry'm? - spytał Liam.
- Nie. Całą noc opiekowałam się Louisem, nieźle zabalował, musiałam odespać, a Harry podobno bał się spać sam, tłumacząc to, że dziwnie mu się śpi w nowych miejscach - zaśmiałam się - tak więc spałam z nim, w senie że obok niego.
- Aaa, to czemu powiedziałaś, w sensie czemu tak odpowiedziałaś Zayn'owi że wyszło na to, że się z nim przespałaś.
- Bo to dupek, myśli tylko o jednym. Czepia się mnie o wszystko. Wczoraj kiedy chciałam do niego podejść i pogadać, lizał się z inną..
- Przepraszam - powiedział Liam. Niall się wszystkiemu bez słowa przyglądał, byłam zmęczona, oparłam się o Harrego.
- Nie masz za co. Skąd mogłeś wiedzieć, że tak to się skończy?
- Dasz mu jeszcze szansę? - spytał się Niall.
- Nie wiem, naprawdę nie wiem. A najgorsze jest to, że nie wiem jak mam się zachowywać w stosunku do niego teraz...
*Zayn*
Siedziałem w pokoju czekając na swojego detektywa. Tak, mój przyjaciel stwierdził, że pobawi się w detektywa, bo nie może patrzeć jak się męczę. Na początku nie chciałem, ale po długich namowach się zgodziłem. Ten człowiek nie wzbudzał podejrzeń. Po chwili drzwi od pokoju się otworzyły, a w nich stanął "detektyw" wciąż nie mogę z tego.
- Melduje się na raporcie
- Nie wygłupiaj się, zamykaj drzwi i siadaj.
- Sprawa ma się tak. Gdybyś nie lizał się z jakąś laską w klubie to byś teraz leżał szczęśliwy u boku Mitchie. Nawała cię dupkiem i wcale się nie przespała z Harrym, spali razem bo on bał się spać sam, a ona całą noc czuwała przy Louis'ie.
- Spierdoliłem na całego.
- Nie da się ukryć stary. Mogłeś ją mieć, a teraz? Kto wie co teraz będzie.
No zaskoczyłaś mnie *o* Zayn się tylko pogrążył, a ciekawe kto jest jego "detektywem" ;>
OdpowiedzUsuńRozdział jak zawsze fajny i mama nadzieję, że niedługo pojawi się kolejny :)
Ehhh, jak Malik się za coś weźmie, to musi to zjebać ;D
OdpowiedzUsuńNiall detektyw czy Liam detektyw? Stawiam na Niallera.
Życzę weny ;)
Boski rozdział.♥
OdpowiedzUsuńCzekam na następny.:3
Nooo bejbee pojechałaś po całości xdd super rozdział czekamna nextt!!!! <333333 Mam nadzieję, że Mitchie wybaczy Zaynowi <333333
OdpowiedzUsuńŚwietne a Zayn zachował sie jak idiota. Czekam na next ;3
OdpowiedzUsuńPisz jak najszybciej.
OdpowiedzUsuńKiedy pojawi się następna część? :*
nie mam pojęcia. może w poniedziałek c:
UsuńOj Zayn Zayn grabisz sobie ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
http://mam-marzenie-a-ty-jestes-nim.blogspot.com/
http://blog-justin-bajka-czemu-nie.blogspot.com/
http://one-direction-opowiadanie-liam.blogspot.com/
Obstawiam, że Niall jest detektywem, bo nic się nie odzywał. Nisamowity rozdział *-*
OdpowiedzUsuńObstawiam, że tajemniczym "detektywem" jest Niall. W czasie tej rozmowy z Zaynem na końcu jakoś mi się wzięło, że on, a nie ktoś inny. XD
OdpowiedzUsuńOj, Zayn, oj, Zayn - gdyby nie te wybryki byłby już z Mitchie! Eh, oby szybko się stało, tak że będą razem. :D No pasują do siebie i koniec tematu.
Ale znając Twoje wcześniejsze opowiadanie, domyślam się, że jeszcze trochę namieszasz. Nawet nie trochę, a bardzo... Obym się myliła. ;P
Co by tu jeszcze?
Rozdział świetny i mam nadzieję, że moje przeczucia (te z NIallem) się sprawdzą. Będę w szoku, jak będzie to ktoś inny.
Czekam na nn z niecierpliwościom. Życzę dużo weny i czasu.
Pozdrawiam,
Aurelia
[zgubne-uczucia.blogspot.com]
awww... jest świeeeeeeeetny! *_*
OdpowiedzUsuńBoski:*
OdpowiedzUsuńKocham *,*
OdpowiedzUsuńKolejny świetny rozdział :D Uwielbiam tego bloga ^.^
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie:
http://directionareslove.blogspot.com/
dopiero pierwszy rozdział, ale będzie więcej :D
Kto jest tym detektywem? Zastanawia mnie to bardzo. Nie dziwię się Mitchie, że tak zareagowała widząc Zayna z tą blondyną. Sama zachowałabym się identycznie. Dziwi mnie trochę, że Niall tak łatwo się poddał i pozwala na to ci się dzieje między Mitchie i Zaynem.
OdpowiedzUsuńRozdział jak zwykle ciekawy i zaskakujący :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
Ola
Świetny, czekam aż Zayn i Mitchie będą razem. Kto jest tym detektywem ? :P Mam nadzieję, że Zayn się nie poddavi będą razem. :D Czekam na kolejny
OdpowiedzUsuń!
Witaj,
OdpowiedzUsuńjeśli interesuje Cię pisanie "na poważnie", chcesz doskonalić swój warsztat, być może wydać pierwszą książkę zapraszam serdecznie do dołączenia do Klubu Młodych Pisarzy lub Klubu Kreatywnego Pisania. Więcej informacji tutaj: http://www.literaryartinstitute.com/
Pozdrawiam serdecznie
"Detektyw" - on jestem ciekawa kto to....
OdpowiedzUsuńHarry jest słodki.. Wiem, że o facecie się tak nie mówi, ale on jest :-D Ach Zayn, Zayn, Zayn i po co ci to było?? Gdybyś trochę myślał to już byłoby ok, a tak... No staraj się chłopie :-D
Pozdrawiam S :-*