czwartek, 4 października 2012

11 - To może być jeszcze gorzej?

Harry na trening przyprowadził jakąś wywłokę o imieniu Sophie, była jeszcze gorsza od Ashley z klasy. Co ona tu robiła? Była w dresach, luźnej bluzce... Nie! tylko nie to! Ona i ja w jednej drużynie? To się dobrze nie skończy... To było pewne że Harry ją tu sprowadził, tylko on z tutaj obecnych trzyma się z takimi plastikami. Pozostali też dziwnie na nią patrzyli. Tak! To na pewno pomysł Harrego. Brawo dla ciebie Haroldzie. Podeszłam do wszystkich.
- Carter! Co myślisz żeby przyjąć Sophie do drużyny? - spytał trener. Przynajmniej liczy się jeszcze z moim zdaniem...
- Myślę, że to zły pomysł. Dużo ludzi chce do nas dołączyć, więc czemu mamy akurat JĄ przyjąć? Jutro zawody, skupmy się na grze, a nie na niej.
- Dobry pomysł! - poparł mnie Chris z Mike.
- Dajmy jej szansę - powiedział Harry.
- Nie, takie są zasady. Nie było jej na pierwszym treningu to nie może. Niedługo będą nabory, to niech się zgłosi, ale wątpię żeby się dostała.
- Niby czemu?- spytała Sophie.
- W tej grze chodzi o bieganiu po boisku, kozłowaniu piłki, szukaniu okazji do podania lub rzutu do kosza. JEDNOCZEŚNIE. Nie wiem czy byś dała radę. Widać że ledwo chodzisz i mówisz a co dopiero koszykówka...
Obraziła się i wyszła z sali. Trener skarcił mnie wzrokiem, Chris i Mike przybili mi piątki.
- O co ci chodzi? - wrzasnął Harry.
-O nic! Takie są zasady! Co ty sobie wyobrażasz? Jestem Harry Styles, przyprowadzę jakąś lalę na trening i będzie ze mną w drużynie? No raczej nie! Zasady obowiązują wszystkich a teraz gramy!
Reszta treningu minęła spokojnie. Trener nas pochwalił. Umówiłam się z drużyną u mnie o 19.30. Miałam jeszcze 2 godziny do ich przyjazdu. Przed szkołą czekał Mike i Chris, podwieźli mnie do domu. Annie do mnie przyszła. Opowiedziałam jej wszystko.
- Jak on mógł ją przyprowadzić na trening? Co on sobie myślał? I może przyjdzie dzisiaj na noc?
- Mam nadzieję że nie, ale po nim nigdy nic nie wiadomo.  A co z Niallem?
- A co ma być? przyjaźń i tyle.
- Jesteś pewna? Tylko przyjaźń?
- Tak, a poza tym Chris zaprosił mnie na kolację.
- Chris? Ten Chris? Nasz Chris?
- Tak! - Annie od zawsze czuła coś więcej do Chrisa, ale nigdy mu tego nie powiedziała.
- To może zostaniesz dzisiaj na noc?
- Nie, Andy na mnie czeka. Trzymaj się, pa.
- Pa - przytuliłam ją i wyszła, po 5 minutach od jej wyjścia zadzwonił dzwonek. Imprezę czas zacząć! Okazało się że Zayn, Liam, Louis i Niall też przyszli. Tyle chłopaków i ja jedna dziewczyna. No okeej, mi pasuje. Przynieśli jedzenie. My umiemy się bawić bez alkoholu. Jutro mecz, a nie chcemy skacowani grać. Śpiewaliśmy na karaoke, tańczyliśmy, jedliśmy. Ogólnie było świetnie. Dawno się tak nie bawiłam z przyjaciółmi. Tego było mi trzeba.

*Louis*
Harry ze mną nie gada... To mój najlepszy przyjaciel, wiem to, spieprzyłem sprawę.  Doskonale wiem co on do niej czuje. Ale to nie moja wina że coś do niej czuje. nie jestem pewny jak mogę nazwać to uczucie, wiem że coś więcej niż przyjaciółki, ale wiem jedno. Nie powiem jej tego, to zniszczy naszą przyjaźń, a tego nie chcę. Ciężko będzie patrzyć na nią z kimś innym, ale jeżeli tak będzie lepiej to zrozumiem to, chcę jej szczęścia.
Harrego nigdzie nie było, zobaczyłem go na dworze.  Wybiegłem z domu, pobiegłem do niego i rzuciłem mu się na szyję. Zdziwiła mnie jego reakcja, byłem pewny że on mnie odepchnie, a on odwzajemnił uścisk.
- Harry...
- Louis, nic nie mów. Cieszę się że tu jesteś, przepraszam...
- Ja też, zapomnijmy o tamtym.
- Ale o czym? - zaśmiałem się.
- Oj Lou Lou... Schrzaniłem wszystko - posmutniał. Opowiedział mi o Sophie, wkurzyłem się na niego.
Harry ma takie coś, że jeżeli dziewczyna go olewa, a on nie może jej mieć to szuka łatwiejszej, pociesza się. On nie umie okazywać uczuć, jest to dla niego cholernie trudne. Ostatnio obiecywał mi że tak więcej nie zrobi. W szczególności do Emilie, wiem że żałuje tego, ale czasu nie da się cofnąć.
- Wiesz co jest najgorsze? - spytał.
- To może być jeszcze gorzej?
- Gdy wyszedłem z imprezy ona poszła za mną i powiedziała że zależy jej na mnie, ja nic nie powiedziałem, zatkało mnie, byłem taki szczęśliwy że nie potrafiłem wydusić z sobie słowa. Ona to źle odebrała i uciekła a ja tam siedziałem, dopiero po jakimś czasie dotarło do mnie że wszystko zjebałem jak ostatni kretyn, a ona to odebrała tak jakbym do niej nic nie czuł. Zayn się do mnie nie odzywa. Louis... - rozpłakał się, rzadko go widzę w takim stanie, było z nim naprawdę źle, przytuliłem go. W takich trudnych dla niego momentach nie byłem przy nim..
- Harry, Harruś, Haroldzie... Wiem że to wygląda źle, nie będę cię oszukiwał, jest źle, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Kiedyś musi być źle żeby później było lepiej. Zobaczysz, wszystko się ułoży. Mam już nawet plan żeby to wszystko naprawić - powiedziałem, po czym wtajemniczyłem go w mój chytry plan.

* Emilie *
Zebrałam wszystkich w salonie i stanęłam przed nimi.
- Jest nas dzisiaj więcej, musimy się jakoś pomieścić. Któremuś z was zostaje kanapa, komuś materac i mogę kogoś z was przygarnąć do siebie.
- Ja śpię z Emilie, Larry na kanapie, a Zayn i Liam na materacu - oznajmił wszystkim Niall. Zaczęłam się śmiać gdy zobaczyłam minę Zayna.
- O nie kochany, ja śpię z siostrą, a reszta tak ja powiedziałeś, ty z Liamem - powiedział Zayn.
- My możemy spać z Emilie a wy weźcie gościnny - powiedział Chris wskazując na siebie i Mike'a.
Zaczęła się wymiana zdań, nawet Liam chciał ze mną spać. . Zayn się wycofał, nie chciał kłótni.
- STOP! - wrzasnęłam - śpię z własnym bratem i koniec dyskusji. Kto czuje się na siłach zostaje i ogląda film a reszta spać.
Połowa się rozeszła a połowa została. Wybraliśmy jakiś horror, siedziałam na fotelu razem z Zaynem. Zawsze tak oglądaliśmy horrory. Cholernie się bałam, ale wytrzymałam do końca. Harry i Louis wybrali kanapę a Liam i Niall materac w moim pokoju. Poszliśmy się umyć. Ja poszłam pierwsza, wróciłam do pokoju i położyłam się na łóżku, po jakimś czasie przyszedł Zayn. Gdy położył się obok od razu poczułam się bezpieczniejsza. Niall i Liam przysunęli materac do łóżka, dobrze że spałam od ściany.  W nocy do nas do pokoju przyszedł Louis, powiedział że Harry się rozpycha, nie może zasnąć i boi się tam spać. Położył się od ściany, spałam pomiędzy nim a Zaynem. było strasznie ciasno i duszno. Nie mogłam spać, zeszłam na dół do kuchni napić się wody. Przy stole siedział Harry.
- Jeszcze jego tu brakowało - pomyślałam.
Podeszłam do lodówki, wyjęłam wodę i usiadłam przy stole, odkręciłam butelkę i się napiłam. Harry obserwował każdy mój ruch. Odstawiłam butelkę na stół i spojrzałam na niego. To był błąd. Jego oczy były smutne, wyrażały ból i zmartwienie. Nie mam pojęcia z jakich przyczyn, to ja powinnam siedzieć gdzieś w kącie i płakać dlatego że mnie odrzucił. Naprawdę nie rozumiem tego człowieka, jest dla mnie jedną wielką zagadką.  Ta cisza między nami stawała się coraz bardziej krępująca. Wiedziałam że chce coś powiedzieć, ale ile razy zaczynał to zamykał buzie. Nie miałam ochoty dłużej z nim siedzieć. Wstałam i poszłam do pokoju. W łóżku nie było dla mnie miejsca. Trzeba sobie jakoś radzić, obudziłam Zayna a on przesunął Louisa.
Wstałam jako pierwsza, obudziłam moich współlokatorów, poszłam się wykąpać i przebrać. Gdy zeszłam na dół wszyscy byli już gotowi do wyjścia, wzięłam jabłko i udaliśmy się do wyjścia.
W przeciwnej drużynie były 4 dziewczyny, więc przynajmniej o to się nie czepiali. Teraz tańczyły  cheerleaders. Chris im się bacznie przyglądał, a dokładniej to był zapatrzony w Annie. Muszę z nim później o tym pogadać. Wybiegliśmy na boisko i przywitaliśmy się z przeciwnikami. Mecz się zaczął... Po pierwszej połowie przegrywaliśmy, poszliśmy do szatni.
- Co się z wami dzieje?- chciałam być spokojna, ale nie dawałam rady - dziewczyny was ogrywają, nie wstyd wam? Weźmy się w garść, pokażmy im że my rządzimy!
W trochę lepszych formach wybiegliśmy na boisko. Harry został sfaulowany, podbiegłam do niego.
- Harry dasz radę, damy rade, wierze w nas - podałam mu rękę i pomogłam wstać. Mecz wygraliśmy! Daliśmy radę! Nie obyło się bez grupowego misiaczka. Pojechaliśmy wszyscy to uczcić do MSC. Wieczorem idziemy na imprezę. Postanowiłam na razie zrezygnować z tatuażu. Może życie nie jest wcale takie okrutne?  Na imprezę postanowiłam założyć TO.  Podjechał po mnie Zayn, Liam, Louis, Harry i Niall. Taksówka była 6 osobowa. 5 chłopaków plus taksówkarz. Taksówkarz dziwnie na nas spojrzał. Nie miałam gdzie usiąść. Liam zaproponował żebym usiadła mu na kolanach, zgodziłam się.
Impreza trwała w najlepsze, tańczyłam prawie ze wszystkimi, nagle zapragnęłam powdychać świeżego powietrza. Wyszłam z klubu i udałam się na pobliską ławkę. Ktoś się do mnie przysiadł, tym kimś był...


________________________________________________________________________
Witajcie! :3
Błagam nie zabijajcie mnie, ja po prostu kocham kończyć w takich momentach :D
Nie bądźcie złe.
Jak myślicie, Louis wyjawi jej co czuje?
Czekam na wasze domysły :>
Do następnego! 

28 komentarzy:

  1. OOOO jestem pierwsza :) Niech Louis powie jej co czuje ;) Super piszesz

    OdpowiedzUsuń
  2. super, niech Louis jej powie czekam na next i zapraszam do mnie http://1d-what-makes-you-beautiful.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny! <3 Ale nie wolno kończyć w takich momentach! To nieludzki! :P Szybko pisz kolejny :P
    PS. Czemu ominęłam ankietę? :P Ja chcę, żeby była z Louisem :P Harry najpierw musi dorosnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. I sie nie podpisałam
    Delight :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się, Lou powinien jej powiedzieć co czuje ;D
    Boski! Kurdę co ten Harry wyprawia -.-
    No i czemu skończyłaś w takim momencie? Buuuu. Teraz nie będę się mogła doczekać następnego ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja myślę, że prszysiadł się do niej Styles.
    I wszytsko zakończy się happy end'em. ;>

    Zapraszam --> http://onelove-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialny rozdział zapraszam do mnie <33.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak, niech Lou powie co do niej czuje.
    jesteś nieludzka:)! kończyć w takim momencie!
    Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozdział świetny, ale znowu kończysz w takim momencie! Jak możesz?

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak ty możesz kończyć w takich momentach no ?! Niech Harry wreszcie zdobędzie się na odwagę i pogada z Emilie, bo w końcu ktoś mu ją sprzątnie spod nosa. Może być to Liam, Louis, ktokolwiek. Także: OGARNIJ SIĘ STYLES !

    OdpowiedzUsuń
  11. zajebiste czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  12. A ty jesteś zuym człowiekiem, jak możne przerwać w takim momencie?
    No to teraz to koleżanko musisz szybko następny rozdział pisać:D
    omomomomom KOCHAM<3
    Świetny rozdział:*
    czekam:)xx

    OdpowiedzUsuń
  13. a ja myślę, że Lou jej powie o uczuciach Harrego a nie swoich :)
    w końcu to jego kumpel i pasiasty nie zechce go bardziej dołować tym, że wyznał Emilie swe uczucia :)
    no kochana, za kończenie w takim momencie musi spotkać Cię kara! musisz szybko dodać kolejny rozdział, byśmy nie musiały się nad tym co powie jej Louis :D
    chcę next! <33

    OdpowiedzUsuń
  14. świetnie piszesz, wejdziesz??

    http://one-direction-opowiadanie-i-inne.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  15. ale z ciebie zł↓y człowiek ! no foch za takie zakończenie ! dodaj szybko następny ! ;3

    OdpowiedzUsuń
  16. boski.
    podoba mi się .czekam na następny rozdział który mam nadzieje dodasz szybko. ;*
    zapraszam do mnie:http://1d-zakazanamilosc.blogspot.com/
    i mi sie zdaje ze bedzie to Harry.;p
    i niech Louis wyjawni co czuje i niech Emili będzie z Louisem!

    OdpowiedzUsuń
  17. I znowu w takim momencie kończysz .! hahaha
    . szybko pisz kolejny xd .
    Niech bd z Harrym ;*

    OdpowiedzUsuń
  18. Super piszesz dziewczyno! Czekam z niecierpliwością na następny rozdział ;p I dlaczego zawsze kończysz w takich momentach, co? Powinnam się obrazić, ale nie zrobię tego XD no właśni ,, tym kimś był,, Harry? Louis???
    Pozdrawionka ;p

    Lou
    http://one-direction-opowiadanie-i-inne.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  19. Zajebisty czekam na następny.
    Zapraszam do mnie http://charlie-true-story.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja chcę żeby ona byłą z Harrym, bo kochają się z wzajemnością. A poza tym Loui sam nie jest pewny swoich uczuć. Świetny rozdział, czkam na następny <3
    Zapraszam do mnie :)
    http://time-for-changee.blogspot.com/
    http://i-think-i-wanna-marry-u.blogspot.com/
    http://timehealsallwoundss.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. swietny rozdzial i swietnyblog :D
    Czekam naNN :))

    Zapraszam do mnie na nastepny rozdzial
    what-makes-you-beautiful1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Witaj :) Założyłam nowego bloga z opowiadaniem i byłabym wdzięczna , gdybyś wyraziła opinię na temat niego , zapraszam <3
    http://just-take-my-breath-away.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. http://lose-my-world.blogspot.com/ nowy blog zalukasz i skomentujesz ? :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Znowu to zrobiłaś!!!
    Jak możesz kończyć w takim momencie???!
    Rodział cuuuudowny<333 Mam nadzieję, że Lou wyzna jej uczucie<3
    czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  25. Znowu to zrobiłaś!!!
    Jak możesz kończyć w takim momencie???!
    Rodział cuuuudowny<333 Mam nadzieję, że Lou wyzna jej uczucie<3
    czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  26. Przeczytałam całego bloga na raz! Jest świetny! Intrygujący, ciekawy, dużo się w nim dzieje i często zaskakuje. Czekam z niecierpliwością na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Przeczytałam całego bloga na raz! Jest świetny! Intrygujący, ciekawy, dużo się w nim dzieje i często zaskakuje. Z niecierpliwością czekam na następny rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń