W moim domu był Louis, siedział w kuchni i pił herbatę
- Louis, co ty tutaj robisz? - spytałam.
- Muszę ci coś powiedzieć...
- Coś się stało?
- Nie... Tak... Nie wiem... Emilie, trudno mi o tym mówić ze względu na okoliczności, zaczęło to się jakiś czas temu. Wiem że możesz być z tego powodu zła, niezadowolona, zdziwiona, smutna, radosna....
- Louis, nie chcę być niegrzeczna przerywając ci twój monolog, ale mógłbyś przejść do rzeczy?
- Tak. Podobasz mi się Emilie, czuję że to nie jest zwykłe zauroczenie, na początku tak myślałem, ale teraz myślę zupełnie inaczej. Wiem co teraz myślisz, nasz wiek się różni, ale to chyba nie ma znaczenia. Uwielbiam przebywać w twoim towarzystwie , kocham to że jesteś szczera z ludźmi, kocham twój uśmiech, jest powalający. Gdy jesteś smutna mam ochotę sprawiać żeby na twoich ustach znów zagościł uśmiech . Zależy mi na tobie jak na nikim innym.
Zdziwiło mnie to, byłam szczęśliwa. Człowiek którego kocham odwzajemnia moje uczucia . Nim się zorientowałam dzieliło nas kilka centymetrów. Louis jakby bał się mojej reakcji nie pewnie się zbliżał, postanowiłam przejąć inicjatywę, złączyłam nasze usta w pocałunek. Na początku to wszystko było nie pewne, jakbyśmy oboje bali się zrobić coś więcej, jakby któreś z nas miało nagle się obudzić i zapomnieć. Z sekundy na sekundę pocałunek był coraz bardziej namiętny. Gdy się od siebie odkleiliśmy Louis spojrzał mi w oczy i się uśmiechnął.
- Czy to znaczy że...? - spytał, ale mu przerwałam.
- Tak Louis, mi też się podobasz, ale nie byłam na tyle odważna żeby ci o tym powiedzieć, nie chciałam psuć tego co jest między nami, przyjaźń z tobą znaczy dla mnie bardzo dużo.
- Myślisz że możemy spróbować? - spytał niepewnie.
- Tak, myślę że tak, ale musimy się trochę poukrywać, wiem że to dla ciebie trudne, ale boję się reakcji ludzi, jesteś sławny i starszy. Sam wiesz jacy są ludzie. Mi to nie robi, ale nie chcę żeby źle pomyśleli że jestem z tobą dla kasy i sławy. I jeszcze Liam, Zayn , Harry i Niall....
- Spokojnie. Związek w tajemnicy? Mi to pasuje. Ninja... Haha, chodź do mnie... - przytulił mnie i pocałował. Posiedzieliśmy do późna i rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym Gdy Louis się zmył poszłam się umyć i spać.
Rano zadzwonił mi budzik. Znowu szkoła. Czemu ten weekend tak szybko mija? Zwlokłam swoje ciało z łóżka, poszłam się umyć i ubrać. Byłam prawie spóźniona, więc wzięłam żelki i ruszyłam do szkoły. Do sali weszłam równo z dzwonkiem. Rozglądnęłam się gdzie mogła bym usiąść. Chris i Annie siedzieli razem, Liam z Niallem, Harry z Mike'em a Zayn z Louisem. Usiadłam sama w ostatniej ławce. Jak się okazał mieliśmy zastępstwo, czyli nie potrzebnie się spieszyłam. Wyjęłam żelki i zaczęłam jeść, po chwili dosiadł się do mnie Niall.
- Co? Wyczułeś żelki?
- Nie, chciałem pogadać, a żelki to bonus.
- Słucham cię uważnie.
- Annie jest z Chrisem?
- Tak - Niall posmutniał - co się dzieje?
- Myślałem że między nami się dobrze układa, wiesz, coś więcej niż przyjaźń... - nie wiedziałam co powiedzieć, zwykłe "będzie dobrze" nie pomoże. Annie jest szczęśliwa z Chrisem a Niall nieszczęśliwie zakochany.
Po lekcji udałam się do swojej szafki, podszedł do mnie Louis i zaciągnął do męskiej toalety, zamknęliśmy się w jednej z kabin.
- No, panno Carter. To już się pani nie przywita?
- Panie Tomlinson, oczywiście że tak.
Zaczęliśmy się całować, gdy nagle ktoś wszedł do łazienki i trzasnął drzwiami.
- Dłużej kurwa nie wytrzymam! - to chyba był Harry.
- Co ci stoi na przeszkodzie? - chyba Mike.
- Dużo kurwa.
- Kto?
- Zayn, Liam a w szczególności Louis. - tak, to na pewno był Harold.
- Powiedziałeś jej co czujesz?
- Nie, ale...
- Nie ma żadnego ale, jeżeli jej nie powiesz to się nie dowiesz.
- Obyś miał rację - i znowu trzaśnięci drzwiami.
- Wiesz o co chodzi? - spytałam widząc smutnego Louisa.
- Chyba się domyślam...
- Powiesz mi?
- Podobasz się Harremu - Lou jeszcze bardziej posmutniał.
- Louis, kochanie, jestem z tobą, nie zapominaj o tym.
Przytuliłam go po czym wyszliśmy z łazienki. Razem udaliśmy się na wf.
Nie wiem czy potrafiłabym być z Harrym... Często się kłócimy, spieramy... Nie wiem jak to by było być z nim w związku, mam Louisa. Harry mógł pomyśleć wcześniej. Louis odważył się zrobić krok. Do Louisa też coś czuję, więc dobrze się złożyło.
Przebrana weszłam na salę gimnastyczną. Podszedł do mnie Louis i spytał czy pójdziemy wieczorem na kolację, od razu się zgodziłam.
* Louis *
Od razu po szkole poszedłem do siebie do pokoju wybrać strój na wieczór.
Jestem taki szczęśliwy że powiedziałem Emilie co do niej czuję. Gdybym się nie odważył to pewnie siedział bym teraz zamknięty w pokoju i się do nikogo nie odzywał.
Nie miałem pojęcia w co mam się ubrać, więc poszedłem do Zayna. Stanęliśmy przed szafą.
- Pomóż mi wybrać strój na wieczór - powiedziałem.
- Po co?
- Mam randkę - wyszczerzyłem się.
- Z kim - dopytywał.
- Nie powiem ci.
- Znam ją chociaż?
- Tak, ale nic więcej nie powiem.
Pomógł mi wybrać strój.. Poszedłem się wykąpać, po czym ubrałem się w naszykowane ciuchy. Trochę mi to szykowanie zajęło. Zszedłem gotowy na dół, wszyscy byli w kuchni. Stanąłem przed nimi pytając jak wyglądam.
- Louis, mam się czuć zazdrosny? - spytał Harry.
- Z kim się umówiłeś? - pytał Liam.
- Mogę iść z tobą? - dopytywał Niall.
- Możesz, nie powiem i nie, Niall nie możesz iść ze mną - odpowiedziałem kolejno na pytania. Pojechałem po Emilie po drodze kupując kwiaty.
- Pięknie wyglądasz - powiedziałem otwierając jej drzwi od auta, jeszcze nigdy nie widziałem jej w sukience.
- Dziękuję.
Po drodze tematy się nam nie kończyły. Zatrzymałem się przed restauracją. Otworzyłem jej drzwi i weszliśmy do środka. Zajęliśmy stolik gdzieś w rogu, zamówiliśmy jedzenie.
- Ile to trwa? - spytała.
- Ale co?
- Od kiedy jesteś... no wiesz...
- Na początku traktowałem cię jak młodszą siostrę, przyjaciółkę, ale gdy wtedy Eleanor ze mną zerwała, wtedy gdy rozmawialiśmy w parku spojrzałem na ciebie nie jak na siostrę. a Ty?
- Dokładnie ten sam dzień, nie wierzę że tak długo z tym czekaliśmy.
Po kolacji pojechałem zawieźć Emilie do domu. Oboje nie chcieliśmy się rozstawać, więc poszliśmy na krótki spacer.
*Zayn*
Gdy Louis oznajmił że idzie na randkę pomyślałem że z mojego planu połączenia Emilie z Louisem nici. Louis ma swoje życie, nie będę w nim mieszał.
- Jak myślicie, z kim poszedł? - spytał Niall.
- Nie mam pojęcia. Może z Emilie? - rzucił Liam.
- Myślicie że Em umówiła by się z nim? Przecież są zupełnie różni i jeszcze ta różnica wieku - powiedział Niall.
- Wiek nie ma nic do tego. Ale myślę że gdyby się z nią umówił to powiedział by nam.
- Zayn ma rację, przecież Louis zawsze nam mówi, poczekajmy aż wróci.
Siedzieliśmy w salonie i czekaliśmy aż Louis wróci , godziny mijały a on się nie zjawiał. Ubraliśmy się i poszliśmy pochodzić po mieście. Nie wiem jak to się stało, ale zaszliśmy pod dom Emilie. Stała z kims przed drzwiami. Podeszliśmy bliżej, wiem, że nie ładnie jest podsłuchiwać.
- Dziękuję za ten wieczór - powiedziała Emilie.
- To ja dziękuję, mam nadzieję ze się jeszcze powtórzy - Louis?
- Oczywiście że tak, panie Tomlinson.
Zaczęli się całować. Czyli jednak... Ucieszyłem się, ale byłem w szoku że Lou mi nie powiedział.
- Do jutra kochanie - powiedział Louis, wsiadł do auta i odjechał. Emilie weszła do domu. Staliśmy chwilę w szoku i milczeniu.
- Zajebisty przyjaciel, nie ma co. - powiedział wkurzony a raczej wkurwiony Harold.
W milczeniu wróciliśmy do domu, było tam strasznie cicho. "Pewnie Louis poszedł spać" - pomyślałem. Każdy rozszedł się do swojego pokoju, udałem się do Harrego. Leżał na łóżku i patrzył w sufit.
- Czujesz coś do Emilie, prawda? - spytałem.
- Tak...
Mimo że nie chciałem żeby był z moją siostrą to było mi go szkoda. Louis też pewnie wiedział co on do niej czuje. Każdy ma prawo do miłości, Harry za długo zwlekał. Pewnie jutro pocieszy się inną. Gdy tak nie zrobi to dopiero wtedy stwierdzę że zależy mu na mojej siostrze, To są moi przyjaciele, ale nie pozwolę żeby ją skrzywdzili.
________________________________________________________________
- Louis, co ty tutaj robisz? - spytałam.
- Muszę ci coś powiedzieć...
- Coś się stało?
- Nie... Tak... Nie wiem... Emilie, trudno mi o tym mówić ze względu na okoliczności, zaczęło to się jakiś czas temu. Wiem że możesz być z tego powodu zła, niezadowolona, zdziwiona, smutna, radosna....
- Louis, nie chcę być niegrzeczna przerywając ci twój monolog, ale mógłbyś przejść do rzeczy?
- Tak. Podobasz mi się Emilie, czuję że to nie jest zwykłe zauroczenie, na początku tak myślałem, ale teraz myślę zupełnie inaczej. Wiem co teraz myślisz, nasz wiek się różni, ale to chyba nie ma znaczenia. Uwielbiam przebywać w twoim towarzystwie , kocham to że jesteś szczera z ludźmi, kocham twój uśmiech, jest powalający. Gdy jesteś smutna mam ochotę sprawiać żeby na twoich ustach znów zagościł uśmiech . Zależy mi na tobie jak na nikim innym.
Zdziwiło mnie to, byłam szczęśliwa. Człowiek którego kocham odwzajemnia moje uczucia . Nim się zorientowałam dzieliło nas kilka centymetrów. Louis jakby bał się mojej reakcji nie pewnie się zbliżał, postanowiłam przejąć inicjatywę, złączyłam nasze usta w pocałunek. Na początku to wszystko było nie pewne, jakbyśmy oboje bali się zrobić coś więcej, jakby któreś z nas miało nagle się obudzić i zapomnieć. Z sekundy na sekundę pocałunek był coraz bardziej namiętny. Gdy się od siebie odkleiliśmy Louis spojrzał mi w oczy i się uśmiechnął.
- Czy to znaczy że...? - spytał, ale mu przerwałam.
- Tak Louis, mi też się podobasz, ale nie byłam na tyle odważna żeby ci o tym powiedzieć, nie chciałam psuć tego co jest między nami, przyjaźń z tobą znaczy dla mnie bardzo dużo.
- Myślisz że możemy spróbować? - spytał niepewnie.
- Tak, myślę że tak, ale musimy się trochę poukrywać, wiem że to dla ciebie trudne, ale boję się reakcji ludzi, jesteś sławny i starszy. Sam wiesz jacy są ludzie. Mi to nie robi, ale nie chcę żeby źle pomyśleli że jestem z tobą dla kasy i sławy. I jeszcze Liam, Zayn , Harry i Niall....
- Spokojnie. Związek w tajemnicy? Mi to pasuje. Ninja... Haha, chodź do mnie... - przytulił mnie i pocałował. Posiedzieliśmy do późna i rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym Gdy Louis się zmył poszłam się umyć i spać.
Rano zadzwonił mi budzik. Znowu szkoła. Czemu ten weekend tak szybko mija? Zwlokłam swoje ciało z łóżka, poszłam się umyć i ubrać. Byłam prawie spóźniona, więc wzięłam żelki i ruszyłam do szkoły. Do sali weszłam równo z dzwonkiem. Rozglądnęłam się gdzie mogła bym usiąść. Chris i Annie siedzieli razem, Liam z Niallem, Harry z Mike'em a Zayn z Louisem. Usiadłam sama w ostatniej ławce. Jak się okazał mieliśmy zastępstwo, czyli nie potrzebnie się spieszyłam. Wyjęłam żelki i zaczęłam jeść, po chwili dosiadł się do mnie Niall.
- Co? Wyczułeś żelki?
- Nie, chciałem pogadać, a żelki to bonus.
- Słucham cię uważnie.
- Annie jest z Chrisem?
- Tak - Niall posmutniał - co się dzieje?
- Myślałem że między nami się dobrze układa, wiesz, coś więcej niż przyjaźń... - nie wiedziałam co powiedzieć, zwykłe "będzie dobrze" nie pomoże. Annie jest szczęśliwa z Chrisem a Niall nieszczęśliwie zakochany.
Po lekcji udałam się do swojej szafki, podszedł do mnie Louis i zaciągnął do męskiej toalety, zamknęliśmy się w jednej z kabin.
- No, panno Carter. To już się pani nie przywita?
- Panie Tomlinson, oczywiście że tak.
Zaczęliśmy się całować, gdy nagle ktoś wszedł do łazienki i trzasnął drzwiami.
- Dłużej kurwa nie wytrzymam! - to chyba był Harry.
- Co ci stoi na przeszkodzie? - chyba Mike.
- Dużo kurwa.
- Kto?
- Zayn, Liam a w szczególności Louis. - tak, to na pewno był Harold.
- Powiedziałeś jej co czujesz?
- Nie, ale...
- Nie ma żadnego ale, jeżeli jej nie powiesz to się nie dowiesz.
- Obyś miał rację - i znowu trzaśnięci drzwiami.
- Wiesz o co chodzi? - spytałam widząc smutnego Louisa.
- Chyba się domyślam...
- Powiesz mi?
- Podobasz się Harremu - Lou jeszcze bardziej posmutniał.
- Louis, kochanie, jestem z tobą, nie zapominaj o tym.
Przytuliłam go po czym wyszliśmy z łazienki. Razem udaliśmy się na wf.
Nie wiem czy potrafiłabym być z Harrym... Często się kłócimy, spieramy... Nie wiem jak to by było być z nim w związku, mam Louisa. Harry mógł pomyśleć wcześniej. Louis odważył się zrobić krok. Do Louisa też coś czuję, więc dobrze się złożyło.
Przebrana weszłam na salę gimnastyczną. Podszedł do mnie Louis i spytał czy pójdziemy wieczorem na kolację, od razu się zgodziłam.
* Louis *
Od razu po szkole poszedłem do siebie do pokoju wybrać strój na wieczór.
Jestem taki szczęśliwy że powiedziałem Emilie co do niej czuję. Gdybym się nie odważył to pewnie siedział bym teraz zamknięty w pokoju i się do nikogo nie odzywał.
Nie miałem pojęcia w co mam się ubrać, więc poszedłem do Zayna. Stanęliśmy przed szafą.
- Pomóż mi wybrać strój na wieczór - powiedziałem.
- Po co?
- Mam randkę - wyszczerzyłem się.
- Z kim - dopytywał.
- Nie powiem ci.
- Znam ją chociaż?
- Tak, ale nic więcej nie powiem.
Pomógł mi wybrać strój.. Poszedłem się wykąpać, po czym ubrałem się w naszykowane ciuchy. Trochę mi to szykowanie zajęło. Zszedłem gotowy na dół, wszyscy byli w kuchni. Stanąłem przed nimi pytając jak wyglądam.
- Louis, mam się czuć zazdrosny? - spytał Harry.
- Z kim się umówiłeś? - pytał Liam.
- Mogę iść z tobą? - dopytywał Niall.
- Możesz, nie powiem i nie, Niall nie możesz iść ze mną - odpowiedziałem kolejno na pytania. Pojechałem po Emilie po drodze kupując kwiaty.
- Pięknie wyglądasz - powiedziałem otwierając jej drzwi od auta, jeszcze nigdy nie widziałem jej w sukience.
- Dziękuję.
Po drodze tematy się nam nie kończyły. Zatrzymałem się przed restauracją. Otworzyłem jej drzwi i weszliśmy do środka. Zajęliśmy stolik gdzieś w rogu, zamówiliśmy jedzenie.
- Ile to trwa? - spytała.
- Ale co?
- Od kiedy jesteś... no wiesz...
- Na początku traktowałem cię jak młodszą siostrę, przyjaciółkę, ale gdy wtedy Eleanor ze mną zerwała, wtedy gdy rozmawialiśmy w parku spojrzałem na ciebie nie jak na siostrę. a Ty?
- Dokładnie ten sam dzień, nie wierzę że tak długo z tym czekaliśmy.
Po kolacji pojechałem zawieźć Emilie do domu. Oboje nie chcieliśmy się rozstawać, więc poszliśmy na krótki spacer.
*Zayn*
Gdy Louis oznajmił że idzie na randkę pomyślałem że z mojego planu połączenia Emilie z Louisem nici. Louis ma swoje życie, nie będę w nim mieszał.
- Jak myślicie, z kim poszedł? - spytał Niall.
- Nie mam pojęcia. Może z Emilie? - rzucił Liam.
- Myślicie że Em umówiła by się z nim? Przecież są zupełnie różni i jeszcze ta różnica wieku - powiedział Niall.
- Wiek nie ma nic do tego. Ale myślę że gdyby się z nią umówił to powiedział by nam.
- Zayn ma rację, przecież Louis zawsze nam mówi, poczekajmy aż wróci.
Siedzieliśmy w salonie i czekaliśmy aż Louis wróci , godziny mijały a on się nie zjawiał. Ubraliśmy się i poszliśmy pochodzić po mieście. Nie wiem jak to się stało, ale zaszliśmy pod dom Emilie. Stała z kims przed drzwiami. Podeszliśmy bliżej, wiem, że nie ładnie jest podsłuchiwać.
- Dziękuję za ten wieczór - powiedziała Emilie.
- To ja dziękuję, mam nadzieję ze się jeszcze powtórzy - Louis?
- Oczywiście że tak, panie Tomlinson.
Zaczęli się całować. Czyli jednak... Ucieszyłem się, ale byłem w szoku że Lou mi nie powiedział.
- Do jutra kochanie - powiedział Louis, wsiadł do auta i odjechał. Emilie weszła do domu. Staliśmy chwilę w szoku i milczeniu.
- Zajebisty przyjaciel, nie ma co. - powiedział wkurzony a raczej wkurwiony Harold.
W milczeniu wróciliśmy do domu, było tam strasznie cicho. "Pewnie Louis poszedł spać" - pomyślałem. Każdy rozszedł się do swojego pokoju, udałem się do Harrego. Leżał na łóżku i patrzył w sufit.
- Czujesz coś do Emilie, prawda? - spytałem.
- Tak...
Mimo że nie chciałem żeby był z moją siostrą to było mi go szkoda. Louis też pewnie wiedział co on do niej czuje. Każdy ma prawo do miłości, Harry za długo zwlekał. Pewnie jutro pocieszy się inną. Gdy tak nie zrobi to dopiero wtedy stwierdzę że zależy mu na mojej siostrze, To są moi przyjaciele, ale nie pozwolę żeby ją skrzywdzili.
________________________________________________________________
Jak ja kocham dla Was pisać!
I co? Zdziwieni że jest z Louisem?
Zawsze wszystko może się zmienić, już mam nawet plan, ale go Wam nie zdradzę.
Może macie dla mnie jakieś propozycje?
Liczę na Was :3
Ooo nie spodziewałam się, na prawdę ! Hmm, czy mam jakieś propozycje ? Nie wiem czy chcesz ryzykować, by przeczytać jakie pomysły chodzą mi po głowie, ale skoro nalegasz.
OdpowiedzUsuń1. Harry by zrobić na złość dla Emilie, znajdzie sobie jakąś dziewczynę, a Emilie kiedy zacznie coraz częściej widywać Stylesa u boku innej, zrozumie, że ten nie jest jej obojętny.
2. Między Louisem, a Hazzą będzie napięta sytuacja, ponieważ Tomlinson odbił dziewczynę przyjacielowi.
3. Między Emilie, a Harrym będzie dochodzić do coraz częstszych kłótni, a głównym tego powodem będzie wzajemna zazdrość.
4. Zayn będzie miał rozdarcie w tym, który chłopak jest bardziej odpowiedni dla swojej siostry, przez co Emilie będzie przez niego podirytowana.
5. No i ostatnie. Pod koniec opowiadania okaże się, że Emilie darzy większym uczuciem Stylesa. Przez co rozstanie się z Louisem, który nie będzie miał jej tego za złe, bo ją kocha i chce jej szczęścia.
To są pokrótce moje myśli po przeczytaniu tego rozdziału, a jak będzie dalej to sama zadecydujesz ;) Życzę więc dużo weny i już z niecierpliwością oczekuję kolejnego rozdziału !
Zapraszam też do siebie na nowy rozdział z perspektywy Suzie.
www.sweet-sounds-of-his-voice.blogspot.com
wow, po prostu nie spodziewałam się że takie coś wymyślisz! jestem pod wrażeniem, postaram się coś z tego wykorzystać bo Twoje pomysły są mega :3
UsuńNa Twojego bloga oczywiście wbijam :D
Serio?!
OdpowiedzUsuńO jej!
A ja myślałam, że będzie z Haroldem!
Ale i tak mam nadzieję, że w jakiś cudowny sposób Emillie będzie ze Stylesem! ^^
Czekam baaaaaardzo niecierpliwie na następny rozdział i zapraszam--> magiczneonedirection.blogspot.com
No ej, ja cały czas myślałam że będzie z Harrym. xd Zaskoczyłaś mnie, podoba mi się to. : D
OdpowiedzUsuńNIEEE!!! Em ma być z Lou i koniec kropka.
OdpowiedzUsuńOd początku mi do sb pasowali, i to że są razem bardzooo mi się podoba:3
EPIC WIN!:D
Świetnyy rozdział kochana<3
czekam:)xx
Taaaaaaaaaaaaak!!!!!!! Zgadzam się!!! Lou i Em!!!!! Forever!!!
UsuńJa noie jestem zaskoczona i obecna sytuacja baaaaardzo mi się podoba ;D
OdpowiedzUsuńHarry pewnie weźmie pierwszą lepszą laskę, żeby Em była zazdrosna. Wcześniej też tak zrobił ;p
Ogólnie rozdział jest boski, meeeeaga słodki <3
Czekam nn ;)
Rozdział genialny :)
OdpowiedzUsuńSzczerze to nie miałam pojęcia z kim będzie Emillie, ale zaskoczyłaś mnie Louis'em. Jego kompletnie nie brałam pod uwagę. Sądziłam, że to będzie Harry albo Liam.
Pisz dalej bo chcę już wiedzieć co będzie się działo. Czekam na next i zapraszam do siebie właśnie pojawił się nowy rozdział
http://gotta-be-you-one-direction.blogspot.com
Świetny rozdział :) Jestem naprawdę zaskoczona, że połączyłaś Emilie z Louisem ale przez to jeszcze lepiej czytało mi się tę część. Harry za długo zwlekał i przegapił swoją szansę, a Louis odważył sie zaryzykować i dostał tom, czego chciał. Jestem ciekawa, co będzie dalej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Delight
zajebisty rozdział :)) jestem tak strasznie ciekawa co będzie dalej, czy może z Harrym będzie :)) cudny blog i czekam na kolejny rozdział <3
OdpowiedzUsuńomg .*. kocham to normalnie 1 ;3 i cieszę się, że jest z Lou ;)
OdpowiedzUsuńMam pomysł może Emily pojdzie do Harrego a potem wróci do Lou...
OdpowiedzUsuńNie to chyba nie jest good idea
Rozdział świetny jak zwykle<3
o! Louis?! ooooo! myślałam, że Harry będzie z Em...:P
OdpowiedzUsuńale i tak jestem zadowolona z rozdziału.:) zresztą jak zwykle! :*
Ona ma być z Louisem! Zrób tak! Błagam Cię.. :) Może będzie myśleć, że czuje coś do Harrego, będą kłótnie i wgl. ale na końcu będzie z Louisem, błagam!
OdpowiedzUsuńhttp://one-direction-opowiadanie-i-inne.blog.pl/
Wow, zaskoczyłaś mnie tym ! I to jak! Kompletnie się tego nie spodziewałam ;)
OdpowiedzUsuńWolałabym, żeby była z Harrym'm, ale Louis też może być :P Zrobisz jak uważasz :D
http://anything-is-possible-opowiadania.blogspot.com/
Nie to to dopiero była niespodzianka;d rozdział świetny ;))
OdpowiedzUsuńzapraszam do nas:
http://you-always-in-my-heart.blogspot.com/
I dobrze, że jest z Louim. Jakoś mi Em i Harry nie pasowali :) Mam nadzieję, że będą razem szczęśliwi :)
OdpowiedzUsuńJa tam się cieszę, że jest z Louisem.
OdpowiedzUsuńRozdział fajny
czekam na next
Tak, Lou idealnie do niej pasuje! :)
OdpowiedzUsuńWpadniesz do mnie? Opowiadanie o Niallu, dużo rozdziałów, ciężko si nudzić. Zapraszam!
www.ho-run.blogspot.com
Cześć! Znalazłam tego bloga dzisiaj i jestem nim zauroczona! Jest po poprostu GENIALNY! Fajnie, że Louis i Emily są ze sobą, ale co z loczkiem? W końcu myślałam, że będzie dobrze?! Czekam na nexta z niecirpliwością i zapraszam do mnie!
OdpowiedzUsuńhttp://harry-louis-1d-and-we.blogspot.com/
Zajebisty... Emily musi być z Harrym. Po prostu tak jakoś nie mogę znieść,że ona i Louis są razem. Mam nadzieje, że wszystko ułoży się po mojej myśli ;)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać następnego <3
Sara*
Dobrze, że jest z Lou ♥ Czekam na następny *_*
OdpowiedzUsuńHeh.. nie zgadam sie zbytnio z eM, bo podoba mi sie ze jest Louis ^6 no ale Zrobisz jak uważasz czekam na nn ;D
OdpowiedzUsuńMartusia;*
Ps. Masz może gg ? Jeżeli tak to informuj miie o nonwych rozdziałach ... plss...
Nr.11066489
biedny Harry; ale Em i Lou jakoś mi do siebie mimo wszystko pasują, nie wiem czemu, a Styles nie bardzo :c
OdpowiedzUsuń+ zapraszam na drugi rozdział na http://now-give-me-everything.blogspot.com (;
Cześć. Z powodu tego iż ankiety są nieczynne i na każdym blogu jest wszystko wyzerowane zrobiłam zakładkę na blogu z recenzjami i tam będą pojawiać się komentarze, który blog zdaniem czytelników jest najlepszy. Dlatego też prosiłabym abyś rozesłała wszystkim wiadomość o tym że zamiast ankiety jest zakładka i tam mogą na Ciebie głosować.
OdpowiedzUsuńStrona: http://true-directionersxd.blogspot.com/p/gosowanie-najlepsza-recenzja.html
Pozdrawiam i życzę powodzenia.
One_Direction.
Laura. xx
Jakoś nie pasują em i lou , Szkoda ze z harrym nie jest ;(
OdpowiedzUsuńale rozdział fajny ;D
Emma i Harry muszą być razem mam nadzieje że jeszcze przed zakończeniem bloga będą parą . Ale rozdział bardzo fajny ;)
OdpowiedzUsuńJa jestem za Emmą i Louisem!!! I Tyle! Rozdział Boski!!
OdpowiedzUsuńPodliczyłam głosy!!
około 6-7 osób jest, żeby Emma i Harry byli razem, około 13-14, żeby emmma była z Lou, a 7-9 jest nie zdecydowanych!!
zajebisty ..:)
OdpowiedzUsuń