TAK! Emilie wygrała! Wiedziałem od samego początku że wygra! Czyli teraz impreza i mój plan wkracza w życie. Na samym końcu dopchałem się do Emilie i jej pogratulowałem. Impreza miała się odbyć u nas bo Zayn chciał uczcić zwycięstwo siostry. Pojechaliśmy po drodze do sklepu bo alkohol i jakieś przekąski.
Impreza zaczęła się powoli rozkręcać. Przyszło dość sporo ludzi. Zayn robił za DJ. Zacząłem szukać w tłumie Emilie. Zobaczyłam ją tańczącą z Louisem. Jak on może mi to robić? Przecież wie że ona mi się podoba. Zerwała z nim Eleanor. Rozumiem. Ale takich rzeczy się kumplowi nie robi. . Usiadłem w kuchni, po chwili koło mnie zjawił się Zayn, chciał ze mną pogadać, wyszliśmy na zewnątrz
- Harry jesteś moim przyjacielem a Emilie jest moją siostrą, nie pochwalam tego, ale nie mogę patrzeć jak się męczysz. Widzę że ci się podoba. Działaj!
- Zayn, to nie takie proste na jakie wygląda. Najpierw Liam, teraz Louis, kto następny? Niall, Chris? A może okaże się że to nie jest twoja siostra tylko dziewczyna?
- Kurwa! Weź się ogarnij! Nie widziałem cię w takim stanie. Jeżeli nie będziesz działać to wiadomo że ktoś ci ją zabierze. Nie wiem co Louis odwala, ale stara się a nie użala się nad sobą!
Na dwór wyszedł Louis, Zayn powiedział żebym z nim pogadał, wszedł do środka a Lou podszedł do mnie.
- Hazzuś, co się dzieje? - spytał.
- To ja się ciebie pytam, co ty kurwa odpierdalasz?
- Ja? Nic, a co mam robić?
- Wiesz co czuję do Emilie, a ty to odpierdalasz!
- To nie tak - zaczął się śmiać - Emilie siedziała sama na kanapie to wyciągnąłem ją na parkiet i koniec historii.
- Podoba ci się? - spytałem. Louis milczał, nagle zaczął się bawić dłońmi i rozglądać dookoła. Wkurzony okrążyłem go i wszedłem do środka. Super kurwa! Teraz tańczyła z Liamem.
* Emilie*
Tak bardzo chciałam zatańczyć z Harrym, ale on mnie chyba unika. Najpierw tańczyłam z Louisem, później z Chrisem a na końcu z Liamem. Nagle w tłumie zobaczyłam Harrego, chwile się nam przyglądał ze smutkiem i złością. Nagle się odwrócił i wyszedł z domu. Przeprosiłam Liama i wybiegłam za Harrym, szłam za nim w pewnej odległości. Doszedł do parku i usiadł na ławce, podeszłam do niego i się przysiadłam.
- Nie rozumiem cię - przyznałam.
- Mnie?- zdziwił się.
- Tak, ciebie Harry. Najpierw mi dokuczasz, wyzywasz, później całujesz i wszystko jest dobrze, później znowu się kłócimy, niby godzimy a na końcu obrażasz się na mnie z niewiadomych przyczyn.
- To nie takie proste.... Nie zrozumiesz...
- To mi wytłumacz.
- Tak jak powiedziałaś, kłócimy się i godzimy. Ten pocałunek dużo dla mnie znaczył, później ta kłótnia, ten cały Charlie, tańczysz z Louisem, Liamem, a na mnie nie zwracasz uwagi, tak jakbyśmy się nie znali.
- Ja na ciebie nie zwracam uwagi? Ja? Ja wcale nie chciałam tańczyć ani z Louisem ani z Liamem, tylko z tobą! Ale ciebie jak zwykle nie było! To miałam sama na kanapie siedzieć i czekać aż ruszysz dupę i ze mną zatańczysz? Wybacz, ale nie będę czekała aż zwrócisz na mnie uwagę.
- Emilie, o co ci chodzi? Sama nie wiesz czego chcesz!
- Nie wiem? Owszem wiem! Chcę cie Harry! Zależy mi na tobie, ale widać że tobie na mnie nie.
- Emilie...
Nawet nie chciałam słuchać tego co ma mi do powiedzenia, wstałam i udałam się do domu, nawet mnie nie gonił. Nie zależy mu na mnie...
W domu od razu rzuciłam się na łóżko i zasnęłam. Obudziło mnie walenie do drzwi. Zeszłam na dół i otworzyłam, miałam nadzieję że to Harry, nie to nie on. To był mój kochany braciszek.
- Czego? - syknęłam.
Wszedł do środka i udał się do kuchni.
- Ta, spoko, czuj się jak u siebie.
- Musimy pogadać.
- Wiem, mam nadzieję że wytłumaczysz mi słowa Louisa, chodzi o to co przeżywałeś kiedyś i nie chcesz żebym też to przeżywała.
- Tak, właśnie po to przyszedłem. Jak byliśmy mali, zawsze trzymałem się z boku, to ty byłaś w centrum uwagi, to ty miałaś wielu przyjaciół, byłaś popularna, do tego grałaś w kosza. Zawsze trzymaliśmy się razem, ale na mnie nigdy nie zwracali uwagi, dzięki muzyce się wybiłem, ludzie mnie zauważyli oraz docenili. Chcę po prostu powiedzieć że jestem z ciebie dumny, naprawdę. Zawsze chciałem żebyś mi to powiedziała i to się stało. Nie wiem czy pamiętasz nasz casting? Wszyscy się cieszyli a ty stałaś z boku, podszedłem do ciebie a ty powiedziałaś "Zaynie Malku jestem z ciebie dumna. Pokazałeś im jak to się robi!".
Popłakałam się, Zayn też. Podszedł do mnie i z całych sił mnie przytulił.
- Nie wiedziałam co przeżywałeś, ale naprawdę dziękuję ci za te słowa
- Od tego jestem, a teraz powiedz dlaczego wyszłaś z imprezy, poproszę o prawdę.
- Szukałam Harrego, ale nigdzie go nie było. Zatańczyłam z Louisem, Chrisem i Liamem. Nagle zjawił się Harry, zobaczył mnie i wybiegł, pobiegłam za nim. Powiedziałam mu po lekkiej kłótni co do niego czuję, odeszłam. Nawet dupy za mną nie ruszył. Mam takie zachowanie gdzieś. Wiesz, myślałam że dużo nas łączy, okazało się że jeszcze więcej nas dzieli.
- Przykro mi, chodź tutaj - ponownie się do niego przytuliłam.
- Zostaniesz na noc? - spytałam.
- Pewnie.
Całą noc przegadaliśmy jak za dawnych czasów.
- Co dalej z tańcem? - spytał Zayn.
- Nic, będę tańczyła tylko dla przyjemności a nie dla konkursów czy wygranej. Mi na tym nie zależy. Zostanę przy koszykówce i fotografii.
Około 6.00 Zayn poszedł wziąć prysznic a ja zrobiłam śniadanie. Muszę się porządnie wyspać na lekcjach bo dzisiaj mam trening a jutro mecz. Na pewno wygramy, ale trzeba się postarać.
Do kuchni wszedł Zayn bez koszulki. Te jego tatuaże są zajebiste!
- Pamiętasz jak kiedyś mówiliśmy i obiecywaliśmy sobie że każdy tatuaż będzie przemyślany?
- Oczywiście że pamiętam.
- Bo widzisz Zayn, chciałabym nowy tatuaż.
- Jaki i gdzie?
- Na karku, napis "Life is brutal"
- Jesteś pewna?
- Tak. Pójdziesz ze mną?
- Pewnie, jutro po meczu?
- Tak.
Wzięłam szybki prysznic, ubrałam się i pomalowałam, włosy wyprostowałam. Na szczęście Zayn przyjechał swoim samochodem, bo ja zapomniałam odebrać swój od mechanika.
Jak ja mam się teraz pokazać przy Harrym, jak ja mam się przy nim zachowywać? Jakby nigdy nic się nie stało? No właśnie stało się!
Powiedziałam mu co czuję a on mnie olał. będę go traktowała tak jak na początku.Dużo się nie pomyliłam. Liczy się tylko kasa, sława i laski. Co do tego ostatniego. Rozkochuje je w sobie a później łamie serca, ale ja będę twarda, mnie nie złamie. Jeszcze ja mu pokażę
Gdy weszliśmy do szkoły zobaczyłam Annie, Chrisa i Mike'a. Po drugiej stronie korytarza stał Louis, Niall, Liam i Harry. Podeszłam do swoich przyjaciół a Zayn poszedł do swoich.
- Hej wam - przytuliłam każdego.
- Gotowa na porażkę? - spytał Chris.
- Ty chyba żartujesz! Z takim kapitanem na bank wygracie!
Na wszystkich lekcjach czułam na sobie wzrok Stylesa. Miałam go powoli dość. Lekcje minęły dosyć szybko, oczywiście na fizyce zasnęłam i wylądowałam u dyrektora. Na trening weszłam spóźniona. Tym razem Harry przegiął...
______________________________________________________________________
*
- Harry jesteś moim przyjacielem a Emilie jest moją siostrą, nie pochwalam tego, ale nie mogę patrzeć jak się męczysz. Widzę że ci się podoba. Działaj!
- Zayn, to nie takie proste na jakie wygląda. Najpierw Liam, teraz Louis, kto następny? Niall, Chris? A może okaże się że to nie jest twoja siostra tylko dziewczyna?
- Kurwa! Weź się ogarnij! Nie widziałem cię w takim stanie. Jeżeli nie będziesz działać to wiadomo że ktoś ci ją zabierze. Nie wiem co Louis odwala, ale stara się a nie użala się nad sobą!
Na dwór wyszedł Louis, Zayn powiedział żebym z nim pogadał, wszedł do środka a Lou podszedł do mnie.
- Hazzuś, co się dzieje? - spytał.
- To ja się ciebie pytam, co ty kurwa odpierdalasz?
- Ja? Nic, a co mam robić?
- Wiesz co czuję do Emilie, a ty to odpierdalasz!
- To nie tak - zaczął się śmiać - Emilie siedziała sama na kanapie to wyciągnąłem ją na parkiet i koniec historii.
- Podoba ci się? - spytałem. Louis milczał, nagle zaczął się bawić dłońmi i rozglądać dookoła. Wkurzony okrążyłem go i wszedłem do środka. Super kurwa! Teraz tańczyła z Liamem.
* Emilie*
Tak bardzo chciałam zatańczyć z Harrym, ale on mnie chyba unika. Najpierw tańczyłam z Louisem, później z Chrisem a na końcu z Liamem. Nagle w tłumie zobaczyłam Harrego, chwile się nam przyglądał ze smutkiem i złością. Nagle się odwrócił i wyszedł z domu. Przeprosiłam Liama i wybiegłam za Harrym, szłam za nim w pewnej odległości. Doszedł do parku i usiadł na ławce, podeszłam do niego i się przysiadłam.
- Nie rozumiem cię - przyznałam.
- Mnie?- zdziwił się.
- Tak, ciebie Harry. Najpierw mi dokuczasz, wyzywasz, później całujesz i wszystko jest dobrze, później znowu się kłócimy, niby godzimy a na końcu obrażasz się na mnie z niewiadomych przyczyn.
- To nie takie proste.... Nie zrozumiesz...
- To mi wytłumacz.
- Tak jak powiedziałaś, kłócimy się i godzimy. Ten pocałunek dużo dla mnie znaczył, później ta kłótnia, ten cały Charlie, tańczysz z Louisem, Liamem, a na mnie nie zwracasz uwagi, tak jakbyśmy się nie znali.
- Ja na ciebie nie zwracam uwagi? Ja? Ja wcale nie chciałam tańczyć ani z Louisem ani z Liamem, tylko z tobą! Ale ciebie jak zwykle nie było! To miałam sama na kanapie siedzieć i czekać aż ruszysz dupę i ze mną zatańczysz? Wybacz, ale nie będę czekała aż zwrócisz na mnie uwagę.
- Emilie, o co ci chodzi? Sama nie wiesz czego chcesz!
- Nie wiem? Owszem wiem! Chcę cie Harry! Zależy mi na tobie, ale widać że tobie na mnie nie.
- Emilie...
Nawet nie chciałam słuchać tego co ma mi do powiedzenia, wstałam i udałam się do domu, nawet mnie nie gonił. Nie zależy mu na mnie...
W domu od razu rzuciłam się na łóżko i zasnęłam. Obudziło mnie walenie do drzwi. Zeszłam na dół i otworzyłam, miałam nadzieję że to Harry, nie to nie on. To był mój kochany braciszek.
- Czego? - syknęłam.
Wszedł do środka i udał się do kuchni.
- Ta, spoko, czuj się jak u siebie.
- Musimy pogadać.
- Wiem, mam nadzieję że wytłumaczysz mi słowa Louisa, chodzi o to co przeżywałeś kiedyś i nie chcesz żebym też to przeżywała.
- Tak, właśnie po to przyszedłem. Jak byliśmy mali, zawsze trzymałem się z boku, to ty byłaś w centrum uwagi, to ty miałaś wielu przyjaciół, byłaś popularna, do tego grałaś w kosza. Zawsze trzymaliśmy się razem, ale na mnie nigdy nie zwracali uwagi, dzięki muzyce się wybiłem, ludzie mnie zauważyli oraz docenili. Chcę po prostu powiedzieć że jestem z ciebie dumny, naprawdę. Zawsze chciałem żebyś mi to powiedziała i to się stało. Nie wiem czy pamiętasz nasz casting? Wszyscy się cieszyli a ty stałaś z boku, podszedłem do ciebie a ty powiedziałaś "Zaynie Malku jestem z ciebie dumna. Pokazałeś im jak to się robi!".
Popłakałam się, Zayn też. Podszedł do mnie i z całych sił mnie przytulił.
- Nie wiedziałam co przeżywałeś, ale naprawdę dziękuję ci za te słowa
- Od tego jestem, a teraz powiedz dlaczego wyszłaś z imprezy, poproszę o prawdę.
- Szukałam Harrego, ale nigdzie go nie było. Zatańczyłam z Louisem, Chrisem i Liamem. Nagle zjawił się Harry, zobaczył mnie i wybiegł, pobiegłam za nim. Powiedziałam mu po lekkiej kłótni co do niego czuję, odeszłam. Nawet dupy za mną nie ruszył. Mam takie zachowanie gdzieś. Wiesz, myślałam że dużo nas łączy, okazało się że jeszcze więcej nas dzieli.
- Przykro mi, chodź tutaj - ponownie się do niego przytuliłam.
- Zostaniesz na noc? - spytałam.
- Pewnie.
Całą noc przegadaliśmy jak za dawnych czasów.
- Co dalej z tańcem? - spytał Zayn.
- Nic, będę tańczyła tylko dla przyjemności a nie dla konkursów czy wygranej. Mi na tym nie zależy. Zostanę przy koszykówce i fotografii.
Około 6.00 Zayn poszedł wziąć prysznic a ja zrobiłam śniadanie. Muszę się porządnie wyspać na lekcjach bo dzisiaj mam trening a jutro mecz. Na pewno wygramy, ale trzeba się postarać.
Do kuchni wszedł Zayn bez koszulki. Te jego tatuaże są zajebiste!
- Pamiętasz jak kiedyś mówiliśmy i obiecywaliśmy sobie że każdy tatuaż będzie przemyślany?
- Oczywiście że pamiętam.
- Bo widzisz Zayn, chciałabym nowy tatuaż.
- Jaki i gdzie?
- Na karku, napis "Life is brutal"
- Jesteś pewna?
- Tak. Pójdziesz ze mną?
- Pewnie, jutro po meczu?
- Tak.
Wzięłam szybki prysznic, ubrałam się i pomalowałam, włosy wyprostowałam. Na szczęście Zayn przyjechał swoim samochodem, bo ja zapomniałam odebrać swój od mechanika.
Jak ja mam się teraz pokazać przy Harrym, jak ja mam się przy nim zachowywać? Jakby nigdy nic się nie stało? No właśnie stało się!
Powiedziałam mu co czuję a on mnie olał. będę go traktowała tak jak na początku.Dużo się nie pomyliłam. Liczy się tylko kasa, sława i laski. Co do tego ostatniego. Rozkochuje je w sobie a później łamie serca, ale ja będę twarda, mnie nie złamie. Jeszcze ja mu pokażę
Gdy weszliśmy do szkoły zobaczyłam Annie, Chrisa i Mike'a. Po drugiej stronie korytarza stał Louis, Niall, Liam i Harry. Podeszłam do swoich przyjaciół a Zayn poszedł do swoich.
- Hej wam - przytuliłam każdego.
- Gotowa na porażkę? - spytał Chris.
- Ty chyba żartujesz! Z takim kapitanem na bank wygracie!
Na wszystkich lekcjach czułam na sobie wzrok Stylesa. Miałam go powoli dość. Lekcje minęły dosyć szybko, oczywiście na fizyce zasnęłam i wylądowałam u dyrektora. Na trening weszłam spóźniona. Tym razem Harry przegiął...
______________________________________________________________________
Przepraszam że taki krótki, obiecuję że się poprawię :3
Jak myślicie co Harry zrobił na treningu? : >
Czekam na wasze domysły :DD
Hmm co ten Styles już odwali ? Nie mam zielonego pojęcia. Zżera mnie ciekawość, więc nie mogę doczekać się już kolejnego rozdziału ;)
OdpowiedzUsuńjezuuu :D ja już chce następnyyy :3
OdpowiedzUsuńten jest genialny ;p jestem ciekawa co się stanie, że aż nie mogę ^^ cuudnie piszesz ;D <3
AAAA! Ja chcę juz następny!
OdpowiedzUsuńCo Hazzuś zrobił?
Gadaj co zrobił!
Mam nadzieję, że pogodzą się [Emillie i Hazzuś.]
Czekam niecierpliwie na następny rozdziął i zapraszam --> http://onelove-direction.blogspot.com/
U mnie pojawił się już Epilog, mam nadzieję, że wpadniesz przeczytać moje ostatnie wypociny na tym blogu ;)
OdpowiedzUsuńwww.paradise-with-you.blogspot.com
Oh, jakie to fajne. Przeczytam all od początku. ♥
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię również na mojego bloga: http://opowiadanie-one-direction-pl.blogspot.com/
Piszesz cudownie!
OdpowiedzUsuńKiedy następy?<3
<3 genialny
OdpowiedzUsuńJezuuu.... Czemu ty zawsze kończysz w takim momencie jak człowiek jest cholernie ciekawy co się wydarzy!;/
OdpowiedzUsuńco odwali Harry? Nie mam zielonego pojęcia! Po nim wszystkiego się można spodziewać!!! :)
Co do rozdziału to jest świetny! I Emilie będzie miała nowy tatuaż ;>
Czekam na następny:)
+ zapraszam do mnie! ;D
aww....już chce następny *_*
OdpowiedzUsuńI co Hazza zrobi?
No właśnie kurde co?:3
Świetny rozdział:D
Czekam:)xx
Zajebisty rozdział zapraszam do mnie <33.
OdpowiedzUsuńBoski :) Ciekawa jestem co tam Harry zrobił.
OdpowiedzUsuńDawaj szybko next
super, tylko niech Emily będzie z Louisem, a nie z Harrym. proszę :*
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie:http://1d-zakazanamilosc.blogspot.com
a tak na serio to nie wiem co odwali Styles. może będzie się całował z jakąś dziewczyną? czekam!
co on odwala ?! jak tak może ?! rozdział cudowny ;3
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny i mam nadzieję , że szybko go dodasz ;P
kurwa i w takim momencie kończysz!!!
OdpowiedzUsuńRozdział jak zwykle zajebisty :)
Zaraz zwariuję z ciekawości! Jak możesz kończyć w takim momencie? Właśnie się fochnęłam :D
OdpowiedzUsuńhttp://faith-hope-love-opowiadania.blogspot.com/
kurczę, nie kończ w takim momencie!
OdpowiedzUsuńco ten Harry znowu odwalił? tylko nie mów, że się z jakąś laską prowadził.. jeśli tak, to niech Emilie porządnie mu za to przyłoży!
rozdział jest idealny! <33
czekam na kolejny! :D
u mnie nowy, zapraszam :)
http://dream-of-another-life.blogspot.com/
Wolałabym zeby była z Liamem . rozdział świetny . Ciekawe co zrobi Hazzuś . Moze strzeli jakąś gafę .? ;D
OdpowiedzUsuńNienawidzę cię! Musiłaś w takim momencie przerwać? xD
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia co odwali...Zakładam, że będzie się kleił do jakiegoś plastika ;/
Pisz szybko następny rozdział :D
Ja np. wolałabym żeby była z Louisem, Harry jest typem podrywacz i prędzej czy później napiszesz, że ją zdradził... A Liam jakoś do niej nie pasuje...
OdpowiedzUsuńCzeeść, u mnie pojawił się Prolog, na którego bardzo serdecznie chciałabym zaprosić ;3
OdpowiedzUsuńwww.sweet-sounds-of-his-voice.blogspot.com
Z góry przepraszam za spam.
świetny rozdział , mam nadzieje ze bd z harrym . oby było wiecej romantycznych scenek ;DD aww
OdpowiedzUsuńkiedy kolejny rozdział?
OdpowiedzUsuńchyba dzisiaj, ale nie mogę nic obiecać : D
Usuńzajebisty ;p
OdpowiedzUsuń