Annie mimo tego że nie bierze udziału w konkursie bardzo nam pomaga, tańczy dla przyjemności. Kocha uczyć młodszych, ich występy sprawiają jej przyjemność. Po kilku godzinach dalszych ćwiczeń każdy się wykąpał i przebrał w ciuchy na występ żeby na miejscu jeszcze trochę poćwiczyć. O 17 przyjechał wynajęty bus. Każdy się denerwował występem, po godzinie byliśmy na miejscu. Jedna z tancerek źle stanęła i się wywaliła, upadła na podłogę, od razu do nie podbiegłam, mówiła że strasznie boli ją kostka, ale wystąpi. Pomogłam jej wstać, ale znowu upadła, nie mogła ustać na nodze. Ona była jedną z głównych tancerek, nowego układu nie zdążymy wymyśleć, zastępczego też nie mamy. Chłopaki pomogli jej usiąść.
- Co robimy? - spytał Jake.
- Kurwa! Nie mam pojęcia, zaraz wracam.
Poszłam się przejść, z torebki wyjęłam papierosa, gdy go spaliłam, zapaliłam następnego.
- Jest i ona!
Odwróciłam się i zobaczyłam brata, jego zespół plus jeszcze kilka innych osób.
- Nie potrzebnie się trudziliście przyjeżdżając. Możecie się zbierać.
- Przyjechałem zobaczyć jak moja siostra tańczy i nie odjadę dopóki tego nie zobaczę.
- Powodzenia.
- O co ci chodzi? - wrzasnął Harry.
- Nie drzyj się na mnie! Jedna z tancerek skręciła kostkę i nie może wystąpić, bez niej sobie nie poradzimy! Wszystko poszło się jebać.
- Musi być jakieś rozwiązanie - powiedział Liam.
- Chcesz wystąpić? Innej opcji nie widzę. .
- Na mnie nie licz, ale może twój brat...
- Mam pomysł! Występ odbędzie się, trzymajcie kciuki!
Szybko pobiegłam do busa. Wszyscy byli zdenerwowali.
- Annie, wymień się ciuchami z Jasmin.
- Co? Ja? Dlaczego?
- Jesteś naszą jedyną szansą. Błagam cię.
Po licznych namowach i błaganiach Annie uległa i zgodziła się wystąpić. Wymieniła się ciuchami z Jasmin, naszą tancerką. Zostało 10 minut do rozpoczęcia, szybko pobiegliśmy za kulisy. Przyjechało ponad kilka tysięcy ludzi! Nigdy przed taką publicznością nie występowałam.
- Kogo my tu mamy? Gotowa na porażkę? - To był Charlie*, mój były. Jest z przeciwnego zespołu, uważa się na kogoś lepszego.
- Porażkę? Przyjechałam wygrać, więc możesz już jechać do domu.
- Powodzenia - rzucił i odszedł.
Jeszcze raz spojrzałam na widownię, nie wiem jakim cudem to się im udało , ale Zayn i jego kumple stali na samym przodzie, zobaczyłam też tam Chrisa i Mike'a . Zbiegłam na dół i się do nich przepchałam. Rzuciłam się Chrisowi na szyję.
- Już myślałam że nie przyjdziesz.
- Czy kiedyś cię zawiodłem?
- Nie, cieszę się że jesteś.
- Ekhem, Też tu jestem - powiedział Mike. Oderwałam się od Chrisa i przytuliłam Mike'a, następnie Zayna, Louisa, Liama i Nialla, już chciałam odejść, ale Harry mnie przytrzymał i przytulił. Wróciłam do tancerzy. Show się zaczął.Najpierw tańczyły przegrane drużyny. Później my kontra drudzy finaliści. Występ przeciwnej drużyny był genialny. Bardzo chciałabym powiedzieć że był kiepski, ale nie mogę. Charlie jest naprawdę dobrym tancerzem, do swojego zespołu szuka samych najlepszych. Zależy im tylko na wygranej, ale nie takiej zwykłej, oprócz wygranej muszą mieć satysfakcję że przegrana drużyna się szybko nie pozbiera. Zeszli dumnie ze sceny, oczywiście nie obyło się bez komentarzy że nie mamy szans, że lepiej nie wychodzić. Nam takie puste słowa nic nie robią, dumni weszliśmy na scenę. Dostaliśmy większy aplaus niż oni gdy schodzili, muzyka zaczęła grać, zajęliśmy pozycję i zaczęliśmy tańczyć. Szło nam całkiem dobrze do czasu gdy w pewnym momencie jeden z tancerzy się wywalił , lecąc pociągnął mnie za sobą. Wszyscy zaczęli buczeć. Wstałam i pomogłam wstać Maxowi, ktoś zatrzymał muzykę, oznaczało to tylko jedno - przegraliśmy. Tyle pracy na marne, byłam zła, ale to się mogło zdarzyć każdemu. Zaczęliśmy schodzić ze sceny,.
- Nic się nie stało, naprawdę nic się nie stało! - ktoś krzyczał, odwróciłam się i zobaczyłam jak Zayn trzyma Liama "na barana". Po chwili zobaczyłam w górze Nialla i Louisa, krzyczeli, po chwili większa część publiczności zaczęłą krzyczeć z nimi.
Na sceną wyszedł prowadzący, uciszył publiczność.
- To wbrew regulaminowi, ale ten raz zrobimy wyjątek, zapraszamy ponownie!
Byłam w szoku, pozwolili nam tańczyć drugi raz! Wyszliśmy na scenę.
- Nie ważne co się teraz stanie, tańczcie swoimi sercami całym sobą, pokażcie na co was stać. - krzyknęłam.
Zajęliśmy pozycję, muzyka ponownie zaczęła grać. Dawałam z siebie wszystko, nie tańczyłam tylko dla siebie, tańczyłam również dla Zayna, chciałam żeby szczerze przyznał że jest ze mnie dumny. Wtedy będę szczęśliwa i wrócę do koszykówki, szkoły i fotografowania. Kocham tańczyć ale nie chciałabym tańczyć w teledyskach. Co z tego że dostaję propozycję jeżeli tego nie chcę? Szczęśliwi zeszliśmy ze sceny. Od razu rzuciliśmy się do wspólnego uścisku. Ogłoszenie wyników dopiero za godzinę.Tak wiem, strasznie długo, ale nie ja tu wymyślam zasady. Puścili muzykę, ja z Annie zawsze mamy szalone pomysły, scena była pusta, postanowiłyśmy to wykorzystać, wybiegłyśmy na scenę i zaczęłyśmy tańczyć nasz stary układ, nauczyłam go Chrisa i Mike'a, chyba skumali o co chodzi bo wbiegli na scenę i zaczęli tańczyć z nami.Z Chrisem zawsze fajnie mi się tańczyło. Po jakimś czasie publiczność nas zauważyła i zaczęła klaskać w rytm muzyki, tańczenie samej dla siebie sprawiło mi większą przyjemność od tej dla konkursu czy na pokaz. Po skończonym tańcu publiczność domagała się więcej. Chris i Mike niezbyt dobrze znali nasze układy, mój zespół gdzieś zniknął, stałam zakłopotana na scenie, po chwili usłyszałam znajomą melodię, na scenie pojawił się Charlie. Annie, Chis i Mike gdzieś przepadli. Wiedziałam co Charli che zrobić. Chce zatańczyć nasz taniec.
*Charlie*
Pierwszy raz dzisiaj widziałem Emilie od naszego zerwania. Wszystkie uczucia wróciły. Zerwała ze mną bo twierdziła że się nie staram. . Ja natomiast uważałem że było dobrze tak jak było. Chciałem podejść, pogadać, ale jak zawsze zachowałem się jak skończony cham. Gdy stała zakłopotana na scenie, wiedziałem że to jest dobry moment,podszedłem do DJ'a i dałem mu moją MP4, na niej zawsze miałem naszą piosenkę. Poprosiłem żeby ją włączył. Wyszedłem na sceną, podszedłem do niej i zaczęliśmy tańczyć. Na wiele nie liczyłem, ale może dzięki temu tańcowi przypomni sobie że jednak było jej ze mną dobrze. . Dawałem z siebie wszystko, tak jak kiedyś wkładaliśmy w ten taniec dużo emocji, tak było i tym razem. Widać było że się stara, tak mi jej brakowało, próbowałem zapomnieć i żyć dalej, ale mi to nie wychodziło, ciągle o niej myślałem...
Po skończonym występie ukłoniliśmy się i zeszliśmy ze sceny.
- Byłaś świetna - powiedziałem.
- Dzięki, ty również. Byłam pewna że zapomniałeś kroków.
- Nawet gdybym chciał to bym nie potrafił. Masz może jutro czas żeby się spotkać, pogadać?
- Jutro niezbyt, wybacz.
- Emilie! - ktoś zaczął krzyczeć. Podbiegło do niej jakaś grupka chłopaków, zaczęli ją przytulać, podrzucać i gratulować.
- Byłaś cudowna! - wydarł się blondyn - ty też całkiem dobrze tańczyć - zwrócił się do mnie - ale ty chyba jesteś jej rywalem.
- Tak, to mój rywal - odezwała się Emilie - poznajcie się. Chłopaki to Charlie, mój były.Charlie, to Niall - chłopak o blond włosach - Louis - chłopak w paskach - Harry - chłopak w lokach - Liam - koleś w koszuli w karatkę - i Zayn - chłopak w bejsbolówce.
- Twój były? - spytał chłopak w lokach, chyba Harry.
- Tak, bo co? - spytałem.
- Nie, nic.
- CHarlie jutro mi jak najbardziej pasuje - zgodziła się! Może tylko dlatego żeby zrobić na złość chłopakowi w lokach? To jest nieważne, ważne że się zgodziła!
- Okej, to przyjdę po ciebie o 18.
- Ona jutro nie może - odezwał się Harry? Tak, Harry.
- A to niby czemu? - spytała się Emilie.
- Jutro jest trening, a po jutrze mecz. A wiesz co zawsze robimy przed meczem.
- Faktycznie, zapomniałam, to się wtedy jakoś zagdamy.
Prowadzący zawołał nas na scenę na ogłoszenie wyników,
*Harry*
Emilie powiedziała co o mnie myśli, a ja się obraziłem. Spoko, nie? Każde słowa krytyki wypowiedziane z jej ust bolą. Harry Styles ma uczucia? Pewnie wszyscy tak myślicie i macie rację. Tak jest. Ale ona nie jest tutaj bez winy. Wcale nie lecę do pierwszej lepszej dziewczyny kiedy nadarzy się okazja. Emilie i Charlie weszli na scenę. Tak, ten jej cały były, dziwny jest. Nie wiem co ona w nim widziała. Założę się że z tym spotkaniem wyskoczyła tylko dlatego, żeby wzbudzić we mnie zazdrość... udało się jej. Ale Harry Styles tak łatwo się nie poddaje!
______________________________________________________________________
- Co robimy? - spytał Jake.
- Kurwa! Nie mam pojęcia, zaraz wracam.
Poszłam się przejść, z torebki wyjęłam papierosa, gdy go spaliłam, zapaliłam następnego.
- Jest i ona!
Odwróciłam się i zobaczyłam brata, jego zespół plus jeszcze kilka innych osób.
- Nie potrzebnie się trudziliście przyjeżdżając. Możecie się zbierać.
- Przyjechałem zobaczyć jak moja siostra tańczy i nie odjadę dopóki tego nie zobaczę.
- Powodzenia.
- O co ci chodzi? - wrzasnął Harry.
- Nie drzyj się na mnie! Jedna z tancerek skręciła kostkę i nie może wystąpić, bez niej sobie nie poradzimy! Wszystko poszło się jebać.
- Musi być jakieś rozwiązanie - powiedział Liam.
- Chcesz wystąpić? Innej opcji nie widzę. .
- Na mnie nie licz, ale może twój brat...
- Mam pomysł! Występ odbędzie się, trzymajcie kciuki!
Szybko pobiegłam do busa. Wszyscy byli zdenerwowali.
- Annie, wymień się ciuchami z Jasmin.
- Co? Ja? Dlaczego?
- Jesteś naszą jedyną szansą. Błagam cię.
Po licznych namowach i błaganiach Annie uległa i zgodziła się wystąpić. Wymieniła się ciuchami z Jasmin, naszą tancerką. Zostało 10 minut do rozpoczęcia, szybko pobiegliśmy za kulisy. Przyjechało ponad kilka tysięcy ludzi! Nigdy przed taką publicznością nie występowałam.
- Kogo my tu mamy? Gotowa na porażkę? - To był Charlie*, mój były. Jest z przeciwnego zespołu, uważa się na kogoś lepszego.
- Porażkę? Przyjechałam wygrać, więc możesz już jechać do domu.
- Powodzenia - rzucił i odszedł.
Jeszcze raz spojrzałam na widownię, nie wiem jakim cudem to się im udało , ale Zayn i jego kumple stali na samym przodzie, zobaczyłam też tam Chrisa i Mike'a . Zbiegłam na dół i się do nich przepchałam. Rzuciłam się Chrisowi na szyję.
- Już myślałam że nie przyjdziesz.
- Czy kiedyś cię zawiodłem?
- Nie, cieszę się że jesteś.
- Ekhem, Też tu jestem - powiedział Mike. Oderwałam się od Chrisa i przytuliłam Mike'a, następnie Zayna, Louisa, Liama i Nialla, już chciałam odejść, ale Harry mnie przytrzymał i przytulił. Wróciłam do tancerzy. Show się zaczął.Najpierw tańczyły przegrane drużyny. Później my kontra drudzy finaliści. Występ przeciwnej drużyny był genialny. Bardzo chciałabym powiedzieć że był kiepski, ale nie mogę. Charlie jest naprawdę dobrym tancerzem, do swojego zespołu szuka samych najlepszych. Zależy im tylko na wygranej, ale nie takiej zwykłej, oprócz wygranej muszą mieć satysfakcję że przegrana drużyna się szybko nie pozbiera. Zeszli dumnie ze sceny, oczywiście nie obyło się bez komentarzy że nie mamy szans, że lepiej nie wychodzić. Nam takie puste słowa nic nie robią, dumni weszliśmy na scenę. Dostaliśmy większy aplaus niż oni gdy schodzili, muzyka zaczęła grać, zajęliśmy pozycję i zaczęliśmy tańczyć. Szło nam całkiem dobrze do czasu gdy w pewnym momencie jeden z tancerzy się wywalił , lecąc pociągnął mnie za sobą. Wszyscy zaczęli buczeć. Wstałam i pomogłam wstać Maxowi, ktoś zatrzymał muzykę, oznaczało to tylko jedno - przegraliśmy. Tyle pracy na marne, byłam zła, ale to się mogło zdarzyć każdemu. Zaczęliśmy schodzić ze sceny,.
- Nic się nie stało, naprawdę nic się nie stało! - ktoś krzyczał, odwróciłam się i zobaczyłam jak Zayn trzyma Liama "na barana". Po chwili zobaczyłam w górze Nialla i Louisa, krzyczeli, po chwili większa część publiczności zaczęłą krzyczeć z nimi.
Na sceną wyszedł prowadzący, uciszył publiczność.
- To wbrew regulaminowi, ale ten raz zrobimy wyjątek, zapraszamy ponownie!
Byłam w szoku, pozwolili nam tańczyć drugi raz! Wyszliśmy na scenę.
- Nie ważne co się teraz stanie, tańczcie swoimi sercami całym sobą, pokażcie na co was stać. - krzyknęłam.
Zajęliśmy pozycję, muzyka ponownie zaczęła grać. Dawałam z siebie wszystko, nie tańczyłam tylko dla siebie, tańczyłam również dla Zayna, chciałam żeby szczerze przyznał że jest ze mnie dumny. Wtedy będę szczęśliwa i wrócę do koszykówki, szkoły i fotografowania. Kocham tańczyć ale nie chciałabym tańczyć w teledyskach. Co z tego że dostaję propozycję jeżeli tego nie chcę? Szczęśliwi zeszliśmy ze sceny. Od razu rzuciliśmy się do wspólnego uścisku. Ogłoszenie wyników dopiero za godzinę.Tak wiem, strasznie długo, ale nie ja tu wymyślam zasady. Puścili muzykę, ja z Annie zawsze mamy szalone pomysły, scena była pusta, postanowiłyśmy to wykorzystać, wybiegłyśmy na scenę i zaczęłyśmy tańczyć nasz stary układ, nauczyłam go Chrisa i Mike'a, chyba skumali o co chodzi bo wbiegli na scenę i zaczęli tańczyć z nami.Z Chrisem zawsze fajnie mi się tańczyło. Po jakimś czasie publiczność nas zauważyła i zaczęła klaskać w rytm muzyki, tańczenie samej dla siebie sprawiło mi większą przyjemność od tej dla konkursu czy na pokaz. Po skończonym tańcu publiczność domagała się więcej. Chris i Mike niezbyt dobrze znali nasze układy, mój zespół gdzieś zniknął, stałam zakłopotana na scenie, po chwili usłyszałam znajomą melodię, na scenie pojawił się Charlie. Annie, Chis i Mike gdzieś przepadli. Wiedziałam co Charli che zrobić. Chce zatańczyć nasz taniec.
*Charlie*
Pierwszy raz dzisiaj widziałem Emilie od naszego zerwania. Wszystkie uczucia wróciły. Zerwała ze mną bo twierdziła że się nie staram. . Ja natomiast uważałem że było dobrze tak jak było. Chciałem podejść, pogadać, ale jak zawsze zachowałem się jak skończony cham. Gdy stała zakłopotana na scenie, wiedziałem że to jest dobry moment,podszedłem do DJ'a i dałem mu moją MP4, na niej zawsze miałem naszą piosenkę. Poprosiłem żeby ją włączył. Wyszedłem na sceną, podszedłem do niej i zaczęliśmy tańczyć. Na wiele nie liczyłem, ale może dzięki temu tańcowi przypomni sobie że jednak było jej ze mną dobrze. . Dawałem z siebie wszystko, tak jak kiedyś wkładaliśmy w ten taniec dużo emocji, tak było i tym razem. Widać było że się stara, tak mi jej brakowało, próbowałem zapomnieć i żyć dalej, ale mi to nie wychodziło, ciągle o niej myślałem...
Po skończonym występie ukłoniliśmy się i zeszliśmy ze sceny.
- Byłaś świetna - powiedziałem.
- Dzięki, ty również. Byłam pewna że zapomniałeś kroków.
- Nawet gdybym chciał to bym nie potrafił. Masz może jutro czas żeby się spotkać, pogadać?
- Jutro niezbyt, wybacz.
- Emilie! - ktoś zaczął krzyczeć. Podbiegło do niej jakaś grupka chłopaków, zaczęli ją przytulać, podrzucać i gratulować.
- Byłaś cudowna! - wydarł się blondyn - ty też całkiem dobrze tańczyć - zwrócił się do mnie - ale ty chyba jesteś jej rywalem.
- Tak, to mój rywal - odezwała się Emilie - poznajcie się. Chłopaki to Charlie, mój były.Charlie, to Niall - chłopak o blond włosach - Louis - chłopak w paskach - Harry - chłopak w lokach - Liam - koleś w koszuli w karatkę - i Zayn - chłopak w bejsbolówce.
- Twój były? - spytał chłopak w lokach, chyba Harry.
- Tak, bo co? - spytałem.
- Nie, nic.
- CHarlie jutro mi jak najbardziej pasuje - zgodziła się! Może tylko dlatego żeby zrobić na złość chłopakowi w lokach? To jest nieważne, ważne że się zgodziła!
- Okej, to przyjdę po ciebie o 18.
- Ona jutro nie może - odezwał się Harry? Tak, Harry.
- A to niby czemu? - spytała się Emilie.
- Jutro jest trening, a po jutrze mecz. A wiesz co zawsze robimy przed meczem.
- Faktycznie, zapomniałam, to się wtedy jakoś zagdamy.
Prowadzący zawołał nas na scenę na ogłoszenie wyników,
*Harry*
Emilie powiedziała co o mnie myśli, a ja się obraziłem. Spoko, nie? Każde słowa krytyki wypowiedziane z jej ust bolą. Harry Styles ma uczucia? Pewnie wszyscy tak myślicie i macie rację. Tak jest. Ale ona nie jest tutaj bez winy. Wcale nie lecę do pierwszej lepszej dziewczyny kiedy nadarzy się okazja. Emilie i Charlie weszli na scenę. Tak, ten jej cały były, dziwny jest. Nie wiem co ona w nim widziała. Założę się że z tym spotkaniem wyskoczyła tylko dlatego, żeby wzbudzić we mnie zazdrość... udało się jej. Ale Harry Styles tak łatwo się nie poddaje!
______________________________________________________________________
Tak sobie wyobrażam Charliego:
Liam pomógł uratować Emile występ. Co zrobi Harry? Pozbędzie się jakoś Charliego? Jak myślicie coś się wydarz? :D
Do następnego :3
ale masz talent ! ;)
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny ;]
Nie wiem, ale wkrótce się dowiem. :D Już niedługo powinna się pojawić recenzja jednego z Twoich blogów, nie wiem kiedy, ale one są kolejne i moja współautorka bloga będzie je pisała. Tak więc, jak by co poinformuję Cię o tym. Świetny rozdział, i czekam na kolejny.
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział <33
OdpowiedzUsuńCoś czuje, że Charlie nieźle namiesza, ale mi się ten pomysł podoba :D Nawet nie wiem dlaczego ;P
Czekam na nn ;**
Harry cwana bestia! ^^
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem będzie próbowął jakoś pozbyc się Cahrliego, żeby zdobyć Emilie!
Ale Liam uratował ich wystęo, więc to sprawiło, ze w jakiś sposób zaistniał w oczach dziewczyny!
Rozdział superrr.. Czekam na następny! ;>
dodałam recenzję Twojego bloga na : http://true-directionersxd.blogspot.com/ . Zapraszam, Ola ;)
OdpowiedzUsuńMyśle, że wyniknie z tego niezła awantura Harrego z Charliem. Może nawet bójka ? Zobaczymy ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ♥
OdpowiedzUsuńZapraszam też do mnie na:
http://youaremywonderwallxx.blogspot.com/ ;D
ohohho cudowny rozdział*o*
OdpowiedzUsuńCzekam na więcej:)xx
Charlie tak szybko nie odpuści.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa co Harry teraz zrobi.
Czekam na next ;)
Charlie tak szybko nie odpuści.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa co Harry teraz zrobi.
Czekam na next ;)
o kurde! niezły! oby wygrała ten konkurs, a Charlie wydaje się fajnym chłopakiem :D
OdpowiedzUsuńcczekam na kolejny! <3
zapraszam na 14: http://directionstoriess.blogspot.com/
u mnie już 37, mam nadzieję, że wpadniesz przeczytać jeden z ostatnich rozdziałów ;)
OdpowiedzUsuńwww.paradise-with-you.blogspot.com
z góry przepraszam za spam.
Walka Charlie vs Harry vs Liam?
OdpowiedzUsuńJa się na to piszę ;D
Genialny rozdział, jestem ciekawa co zrobi Harry. Czekam na next.
OdpowiedzUsuń&&. zapraszam do odwiedzania i komentowania mojego nowo powstałego bloga:
http://i-think-i-found-my-pure-delight.blogspot.com/
Aaaa. Świetny!
OdpowiedzUsuńHarry tak łatwo się nie podda. ;D
Czekam na następny i zapraszam --- >http://onelove-direction.blogspot.com/
świetny
OdpowiedzUsuńczekam na next
http://truestoryofmylove.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńjest już 21 ;))
genialny ^^
OdpowiedzUsuńmasz talent dziewczyno ! <3
i zaobserwowałam ;)
wpadnij też do mnie :D
http://faith-hope-love-opowiadania.blogspot.com/
genialny ^^
OdpowiedzUsuńmasz talent dziewczyno ! <3
i zaobserwowałam ;)
zapraszam też do mnie :D
http://faith-hope-love-opowiadania.blogspot.com/
Super, świetne <3 czekamz niecierpliwością na kolejny ;)
OdpowiedzUsuńJacie.. świetny blog :) Poważnie :D
OdpowiedzUsuńTak lekko i przyjemnie sie czyta;d
Głosuję na Liama ;p Jest strasznie, ale to strasznie dużo opowiadań głównie z Harrym :P Trzeba to zmienić :D
Zapraszam do siebie :) www.best-thing-1d.blogspot.com
czytałam ten rozdział już dawno i nie skomentowałam ?!?!?!?!? ;OOO nie wierzę ! to zrobię to teraz ! <3
OdpowiedzUsuńzaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaajesbisty !! :D
zajebistyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy rozdzialllllllllll :) i czekam na nn :P
OdpowiedzUsuńświetne ♥♥ a ten Charlie niczego sobie xD :***
OdpowiedzUsuń