sobota, 2 lutego 2013

34 - Postaraj się

- Ale w jaki sposób chcesz mi pomóc? - spytałam przyglądając się mu.
- Jak wcześniej wspomniałem miałem miałem taki sam problem z dziewczyną, była zazdrosna o moje przyjaciółki, nawet była zazdrosna o moją siostrą że za dużo czasu z nią spędzałem, oczywiście na każdym kroku flirtowała, jak byliśmy w restauracji to z barmanem, jak byliśmy na basenie to z ratownikiem, a nawet z moimi kumplami, a jak ja chciałem porozmawiać z przyjaciółką to twierdziła że zarywam do niej i w ogóle nie poświęcam jej czasu.
- Mam podobnie, ale jeszcze nie jest zazdrosny o brata, tylko o przyjaciół, Niall jest dla mnie jak brat, a on miał do niego pretensje że za dużo czasu z nim przebywam, ale dla Harolda to nie jest żadne wytłumaczenie, sam większość czasu poświęca przyjacielowi albo fanką, nie miałabym nic przeciwko gdyby chociaż zwrócił na mnie uwagę. Rzadko noszę sukienki, ale myślałam że dzięki temu chociaż trochę go zainteresuję, powiedział mi komplement tylko dlatego że był Niall i też mi się przyglądał, kocham go i nie chcę go stracić, ale z dnia na dzień jest coraz gorzej. Strasznie cię przepraszam ze Zayn cię w to wciągnął, oczywiście jeżeli chcesz to możesz zrezygnować.
- Emilie, wiem jak to jest, ja się wystarczająco namęczyłem, ty nie musisz, uwierz mi, to nie jest łatwe.
- A co zrobiłeś żeby nie była zazdrosna?
- Dużo z nią rozmawiałem, pokazywałem jej że jeżeli rozmawiam z jakimiś dziewczynami to ona jest najważniejsza, przedstawiałem ją im i mówiłem przy nich jak bardzo ją kocham, ciągle o niej opowiadałem, jak ona rozmawiała z jakimiś chłopakami to podchodziłem i mówiłem coś w stylu "hej, jestem Max, chłopak Rose" później mówiłem że przepraszamy, ale nam się spieszy i poświęcałem jej czas, uwierz mi, niby nic, ale pomagało i tobie też tak radzę zrobić, trzymaj mój numer telefonu - podał mi małą karteczkę - jak będziesz miała jakieś pytania to dzwoń, a teraz chodź, przedstawisz mnie swojemu chłopakowi, pamiętaj o tym co mówiłem.
- Max, dziękuję ci, pomogłeś mi bardzo, przytuliłabym cie, ale wolę nie - zaśmiałam się.
- Spoko, rozumiem.
Weszliśmy do środka, Harry siedział już sam przy stoliku, pisał z kimś, wyglądał na zmartwionego, gdy nas zobaczył od razu wstał.
- Harry kochanie, poznaj kogoś, to Max, Max to mój chłopak Harry.
- Hej, miło mi ciebie poznać, masz naprawdę wspaniałą dziewczynę, taka jak ona to skarb - powiedział Max. Harry objął mnie w pasie.
- Mnie też miło cię poznać, wiem, Emilie jest jedyna w swoim rodzaju, cieszę się że ją mam - pocałował mnie w policzek.
- Dobra, nie będę wam przeszkadzał, pewnie chcecie spędzić trochę czasu razem, miło było poznać.
- Nam też było miło - Harry uścisnął mu rękę a ja go przytuliłam, wróciliśmy do stolika.
- Kto to był?
- Nie wiem, powiedział że zna mnie z filmików, porozmawialiśmy trochę.
- Mogłaś ze mną porozmawiać.
- Harry, zastanów się nad tym co mówisz, byłeś tak zajęty fankami że nawet nie zwracałeś na mnie uwagi. Rozumiem, to twoje fanki i niczego być bez nich nie osiągnął, ale ranisz mnie swoim zachowaniem, mało czasu spędzamy razem - chciał mi przerwać, ale mu nie pozwoliłam - tak, wiem, dużo czasu spędzałam z Niallerem, ale ty w tym czasie nic nie mówiłeś, nie zaproponowałeś żadnego spotkanie i to mnie najbardziej zraniło. Później jak gdyby nigdy nic kazałeś się mu ode mnie odwrócić i co to dało? Znowu nie poświęciłeś mi czasu tylko byłeś zajęty byciem zazdrosnym o przyjaciela którego traktuję jak brata, nikogo więcej. Zrozum kocham cię i nie chce się za kilka dni z tobą rozstać.
- Emilie, myślisz że ja chcę? - milczałam - słuchaj - przysunął swoje krzesło bliżej mojego - kocham cię najbardziej na świecie, tak wiem, to jest głupie że jestem zazdrosny o Niall'a, ale nie tylko o niego, ten cały Max, gdy z nim wyszłaś poczułem dziwne ukucie w sercu.
- Harry, przeginasz! Co ja mam powiedzieć? Codziennie spotykasz pełno fanek, całujesz je w policzek, przytulasz, wiesz jak ja się czuję dzieląc się z tobą tysiącami fanek?
- Kochanie, przecież wiesz że jestem cały twój.
- Wiem, ale ja nie każę tym wszystkim fanką spierdalać i nie mówię nic żeby się od ciebie odwróciły, tak jak ty zrobiłeś z Niall'em. Ja ci ufam, ale ty widocznie mi nie.
- Ufam ci.
- Jesteś pewien?
- Tak, ale to boli gdy widzę jaki masz z nim dobry kontakt.
- Postaraj się.
- Okej, ja Harry Edward Styles obiecuję nie być aż takim wielkim zazdrośnikiem.
- Dziękuję, nawet nie wiesz jakie to dla mnie ważne, wracamy do domu?
Wstał, wziął mnie za rękę i wyszliśmy z restauracji, w drodze do domu dużo rozmawialiśmy i się wygłupialiśmy jak za dawnych czasów, mam nadzieję że dotrzyma obietnicy.
W domu byliśmy dosyć późno, oczywiście nikt nie spał.Siedzieli w salonie i oglądali jakiś film.
- Hej, co oglądacie?
- W sumie nic, właśnie się skończyło. Jak randka? - spytał Zayn.
- Doskonale - powiedział Harry, a ja przytaknęłam.
- Zayn, idziemy na fajkę? - on nic nie mówiąc wstał i wyszliśmy przed dom. Opowiedziałam mu o mojej i Harrego rozmowie. Oczywiście on mu nie wierzył, byłam prawie pewna że tak będzie. Spaliłam, poszłam wziąć prysznic i położyłam się spać. Śniło mi się że tańczę i zapominam o całym świecie, tęsknie za tym. Może gdybym nie pogodziła się z Zayn'em moje życie wyglądało by inaczej. Tęsknie za Annie i Chris'em, dawno z nimi nie rozmawiałam, jestem złą dziewczyną, siostrą i przyjaciółką. Muszę to zmienić, ale nawet nie wiem od czego zacząć. Obudziłam się około 3.40 w nocy, wzięłam telefon i zadzwoniłam do Andy'ego, brata mojej przyjaciółki.
- Halo? - powiedział zaspanym głosem.
- Hej Andy, przeszkadzam?
- Emilie? Oczywiście że nie, co się stało że o tej godzinie dzwonisz?
- Tęsknie za tobą i Annie, wiem że wszystko zjebałam, ale...
- Słuchaj, niczego nie zjebałaś, Annie obwinia się ciągle o to że zepsuła waszą przyjaźń, Mike to samo, chodzą przybici, jej też tłumaczę że niczego nie zjebała, jak ty to nazwałaś. Po prostu musiałyście od siebie odpocząć i zająć się swoimi sprawami, ona w końcu znalazła sobie chłopaka, a ty odzyskałaś brata, na pewno nie jest on taki fajny jak ja, ale zawsze coś.
- Andy! - zaśmiałam się.
- Okej, żartowałem, słuchaj zawsze można wszystko naprawić, no ale że do mnie nie zadzwoniłaś tyle czasu.
- Przecież wiesz że jesteś najlepszy i niezastąpiony, obiecuję że nadrobimy ten czas, musisz mnie z nią odwiedzić, jutro chcę was widzieć, da się to załatwić?
- Dla ciebie wszystko.
- Dziękuję ci za wszystko, mam nadzieję że mi wybaczycie i będzie tak jak kiedyś, nie mogę się doczekać aż cię wyściskam i wycałuję, szykuj się.
- Trzymam cię za słowo - zaśmiał się - do jutra, kocham cię siostrzyczko.
- Ja ciebie też kocham Andy.

*Harry*
Obudziłem się jakoś przed 4, chciało mi się pić, więc zszedłem do kuchni, ktoś w niej był i rozmawiał, to była moja Emilie, wiem że nie powinienem, ale podsłuchałem jej rozmowę.
- "Dziękuję ci za wszystko, mam nadzieję że mi wybaczycie i będzie tak jak kiedyś, nie mogę się doczekać aż cię wyściskam i wycałuję, szykuj się.... ja ciebie też Andy".
Nie miałem pojęcia co o tym myśleć, nie mam pojęcia kto to jest ten cały Andy, dzisiaj się już nie chcę kłócić, ufam jej i porozmawiam z nią jutro, po cichu udałem się do pokoju.

____________________________________________________________________
Hej!
Witam z następnym rozdziałem!
Mam nadzieję że się nie zawiedliście.
Do następnego <3

12 komentarzy:

  1. NO mam nadzieję, że Harry będzie się starał. Jeżeli naprawdę kocha Emilie nie powinien się tak zachowywać.
    W sumie dziwię się, że jak podsłuchał jej rozmowę z Andy'm nie zrobił jej żadnej awantury. Może naprawdę się zmienił, przynajmniej mam taką nadzieję.
    Czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. mam nadzieje,że nie wybuchnie żadna kłótnia, bo tego chyba nikt by nie chciał! Niech Emili wszystko w spokoju mu wyjaśni!
    mam też nadzieje,że Harry się zmieni. xd
    czekam na następny, który masz pisać szybko :3
    zapraszam do mnie: http://1d-zakazanamilosc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział naprawdę mi się podoba ;)
    Czyżby Harry w końcu zmądrzał? OBY! ;D
    Czekam na nn :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Oby Harry dotrzymał tą obietnicę i nie był już tak zazdrosny :)
    Mam nadzieję, że się nie rozstaną ! ;)
    Rozdział jest djiejionc *________*
    Kocham tego bloga <3
    Czekam z niecierpliwością na kolejny ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale z tego Harrego zazdrośnik :) rozdział świetny, bardzo mi się podobał:) Czekam na następny:) Pozdrawiam Asiek :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Podoba mi się ten rozdział , czekam na nowy :3

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny blog , czekam na nastepny rozdział ; )

    OdpowiedzUsuń
  8. Zazwyczaj nie komentuję mimo, że czytam twojego bloga, ale dzisiaj po prostu muszę ! Od samego początku opowiadania czekałam na to, aż Emilie będzie z Harry'm, a teraz Styles zaczyna mnie poważnie denerwować. Ja rozumiem, że można być zazdrosnym, ale nie żeby aż tak. No do cholery Niall jest jego przyjacielem i to chyba logiczne, że ma w głowie jakieś tam granice i nie odbiłby kędzierzawemu dziewczyny. Tym bardziej, że główna bohaterka jak i blondyn traktują siebie jak rodzeństwo. Szczerze mówiąc boję się myśleć co będzie się działo w kolejnym rozdziale, podczas rozmowy Styles'a z Emilie. Jednak powiem ci, że mimo wszystko nie mogę się go doczekać. Dziwne nie ? Ale moja osoba niestety tak ma -.- Czekam więc na kolejną część twojego opowiadania i życzę tobie dużo weny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. hej nominowalam cie do liebster :)
    szczególy
    http://szmaragdowytalizman.blogspot.com/p/liebster.html

    OdpowiedzUsuń
  10. No no no, myslalam, ze zrobi jdj awanture za ta rozmowe co uslyszal
    Czekam na nastepny , ciekawe co jej powie :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jejku, ten blog się robi z każdym rozdziałem dziwniejszy. Sądzę, że efektem końcowym powinno być to, że Harry ją zdradzi, nie wiem zerwą, cokolwiek byleby nie byli razem. Em powinna wrócić do szkoły i odnowić kontakty ze starymi przyjaciółmi, znów grać w kosza i oczywiście powinna być z Andym (lub nowo poznanym chłopakiem). Harry zepsuje sobie życie, zespół się rozpadnie, Zayn popadnie w coś i kontakty się urwą... Bo tak szczerze, to nikt nie ma w życiu happy endu. Pozdrawiam Karolina

    OdpowiedzUsuń